Motocyklista, zatrzymany przez policjantów piaseczyńskiej drogówki, miał w terenie zabudowanym pędzić z prędkością 110 kilometrów na godzinę. Za złamanie przepisów został ukarany mandatem. Stracił również uprawnienia przez najbliższe trzy miesiące.
Policjanci piaseczyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli motocyklistę, który w obszarze zabudowanym w miejscowości Prace Duże złamał przepisy. "Poruszał się z prędkością 110 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę" - informuje podkomisarz Magdalena Gąsowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Po zatrzymaniu mężczyzny do kontroli okazało się, że to 40-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego. Policjanci ukarali go mandatem w wysokości 1500 złotych, a na jego konto trafiło 13 punktów karnych. Dodatkowo odebrano mu uprawnienia do kierowania na najbliższe trzy miesiące.
Utrata prawa jazdy za nadmierną prędkość
"Przypominamy, że - zgodnie z nowymi przepisami - kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. Następnie zostanie ono przesłane do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzyma ten dokument na trzy miesiące" - wyjaśnia rzeczniczka piaseczyńskiej policji.
Funkcjonariusze apelują do kierujących, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także uważali, zwłaszcza w tych miejscach, gdzie nie tylko wymagają tego przepisy, ale i zdrowy rozsądek. Jednocześnie podkreślają, że użytkownicy jednośladów są wyjątkowo narażeni na skutki wypadków drogowych i są niechronionymi uczestnikami ruchu drogowego. Podczas upadku czy zderzenia z innym pojazdem jedyne, co może ich chronić to odzież motocyklowa i kask.
CZYTAJ TAKŻE: Pędził motocyklem 200 kilometrów na godzinę. Słono zapłacił
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie