Jak poinformowała w środę rzeczniczka mławskiej policji asp. szt. Anna Pawłowska, do pogryzienia 14-letniej dziewczynki przez psa doszło we wtorek wieczorem w jednej z miejscowości w gminie Stupsk.
- 14-latka pomagała sąsiadce przyprowadzić na podwórko dwa duże psy rasy mieszanej, które uciekły z kojca. Podczas zakładania jednemu z psów obroży zwierzę wyrwało się i zaatakowało stojącą w pobliżu dziewczynkę. Pogryzione dziecko, z obrażeniami klatki piersiowej, zostało przewiezione do szpitala w Ciechanowie - przekazała Pawłowska.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Pies nie miał aktualnych szczepień
Jak dodała, kobieta, która pod nieobecność właściciela opiekowała się psami, była trzeźwa. - Ustalono, że pies, który zaatakował dziewczynkę, nie miał aktualnych szczepień. O losie zwierzęcia zdecyduje powiatowy lekarz weterynarii - zaznaczyła Pawłowska. Zapewniła, iż "policja szczegółowo wyjaśnia okoliczności zdarzenia".
- Osobie, pod której opieką pies się znajdował, grożą poważne konsekwencje, w tym kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - podkreśliła rzeczniczka mławskiej policji. Przypomniała jednocześnie, że to na właścicielach i opiekunach spoczywa obowiązek zachowania maksymalnych środków ostrożności, by zwierzę nikomu nie zagrażało.
Informowaliśmy też o pięciolatce dotkliwie pogryzionej przez psa w Twardogórze:
Autorka/Autor: mp/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock