Drzewo przygniotło spacerowicza. Prokuratura wszczęła śledztwo

Do wypadku doszło w okolicach ulicy Mlądzkiej w Emowie

Do wypadku doszło w okolicach ulicy Mlądzkiej w Emowie
Do tragedii doszło w Emowie
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 41-letniego mężczyzny, którego podczas sobotniej wichury uderzyło w głowę spadające drzewo.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę. Jak informował wówczas kapitan Maciej Łodygowski ze straży pożarnej w Otwocku, na zalesionym terenie spadające drzewo uderzyło w głowę mężczyznę. W wyniku poniesionych obrażeń czaszki zmarł na miejscu.

- Prokuratura wszczęła śledztwo z artykułu 155 Kodeksu karnego (nieumyślne spowodowanie śmierci - red.) w sprawie zdarzenia, do którego doszło w sobotę w miejscowości Emów w gminie Wiązowna. Zlecono sekcję zwłok - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.

Prokurator doprecyzowała, że zmarły mężczyzna miał 41 lat.

Wichura przeszła przez Warszawę i okolice

W sobotę przez Warszawę i okolice przeszła wichura, która spowodowała ogromne zniszczenia i straty. Do niedzielnego poranka mazowieccy strażacy interweniowali ponad sześć tysięcy razy. Interwencje dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew, zerwanych dachów i linii wysokiego napięcia. Ponad 146 tysięcy osób w regionie zostało pozbawionych prądu.

Czytaj także: