ZTM szykuje nam w tym roku podwyżkę cen biletów. Zapowiedział to już w połowie stycznia w TVN Warszawa Leszek Ruta, szef Zarządu Transportu Miejskiego. Teraz "Życie Warszawy" podaje szczegóły.
Gazeta dotarła do projektu podwyżek, które zapowiadają się drastycznie.
W ciągu najbliższych trzech lat ceny niektórych biletów mają pójść w górę o 100 proc. I tak np. bilet jednorazowy miałby zdrożeć w ciągu trzech lat z 2,80 do 5,60 zł, a 90-dniowy na okaziciela z 360 do 760 zł. Planuje się też likwidację biletów 20-minutowych.
Pierwsza podwyżka jeszcze w tym roku
W projekcie pierwszy raz cennik biletów komunikacji miejskiej został rozpisany do końca kadencji samorządu, czyli aż do 2014 r. Ale skok cenowy urzędnicy chcieliby wprowadzić jeszcze w tym roku - od 1 września.
Wtedy np. bilet jednorazowy kosztowałby już 3,60 zł, a potem co roku drożał o złotówkę. A 20-minutowy jesienią byłby nie za 2, ale za 3 zł, a 30-dniowy imienny zdrożałby ze 116 do 140 zł.
Decyzję musi oczywiście podjąć Rada Warszawy, w której PO ma większość. Radni Platformy mogą zatem podjąć decyzję o podwyżce nie oglądając się na PiS i SLD.
Zdaniem wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza analizy dopiero trwają i jeszcze za wcześnie mówić o konkretnych cennikach.
"To wszystko kosztuje"
Urzędnicy konieczność podwyżek tłumaczą wzrostem kosztów komunikacji miejskiej. - Kupiliśmy ponad 800 autobusów, 186 nowych tramwajów, rozbudowujemy sieć Szybkiej Kolei Miejskiej. To wszystko kosztuje - tłumaczył w styczniu Leszek Ruta.
Drożej podmiejskie i jednorazowe - czytaj więcej
par
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty TVN