- Przyszły bardzo fajne dziewczyny. Były przygotowane, pięknie wyglądały. Widać, że pracowały nad sobą, żeby wyglądać pięknie. Obserwujemy, czy kostium kąpielowy jest dobrze dobrany, czy podkreśla atuty kandydatek, czy wręcz przeciwnie. Musimy dokładnie przyglądać się każdej dziewczynie z osobna - podkreśla jurorka Ewa Szabatin.
Spośród 80 kandydatek wybrano 19 finalistek.
- Będziemy uczyć dziewczyny, jak się przygotować, jeśli chodzi o pielęgnację, makijaż. Najważniejsze to autoprezentacja. Nie tylko wygląd tu się liczy, ale cała osobowość – opowiada Katarzyna Dębicka z Commfort Group, który jest współorganizatorem konkursu.
"Jestem dumna, bo konkurencja była wielka"
Dziewczyny, które wzięły udział w castingu, przyznają, że udział w konkursie to wielka przygoda.
- Stres złapał mnie w ostatniej chwili, kiedy były ogłaszane wyniki. Na początku było spokojnie – zdradza finalistka Olga Opłotna.
- Przez cały czas serce miałam w gardle i zastanawiałam się, co będzie. Tydzień wcześniej był casting do konkursu Miss Polski i przeszłam. I tym razem znów się udało. Jestem bardzo szczęśliwa – cieszy się finalistka Aleksandra Chlebicka.
- Teraz jestem z siebie dumna, bo było dużo ślicznych dziewczyn. Konkurencja była wielka. Do udziału w konkursie namawiali mnie znajomi i rodzina. W końcu stwierdziłam, że warto skorzystać z okazji - zaznacza finalistka Monika Maj.
Najpiękniejszą warszawiankę poznamy już 4 kwietnia podczas uroczystej gali finałowej.
myk/aq