Przez ok. 3 godziny, po wypadku na stacji Metro Natolin, pasażerowie podziemnej kolejki musieli liczyć się poważnymi utrudnieniami. Do zdarzenia doszło po godz. 7 w niedzielę, pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24.
- O godzinie 7.09 zostaliśmy poinformowani, że pod pociąg wpadł mężczyzna. Niestety, pomimo reanimacji, zmarł - mówi Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.
Na czas działań służb, od Kabat do stacji Stokłosy uruchomiono pociąg wahadłowy po jednym torze. Zamknięto też stację Natolin.
O godz. 10.20 Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że przywrócono podstawową organizację ruchu.
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz / Kontakt24