W województwie mazowieckim od początku roku wybuchło najwięcej pożarów w całym kraju. Za 90 proc. z nich odpowiadają ludzie - podaje Ministerstwo Środowiska i apeluje o zachowanie ostrożności w lesie podczas majówki.
Poza pożarami wywołanymi nieostrożnością i podpaleniami, problemem jest również podpalanie traw. W Warszawie trawy w tym roku płonęły już 307 razy.
Skonsultuj z leśnikiem
W związku z tym ministerstwo oraz wojewoda mazowiecki apelują, aby w lasach najlepiej w ogóle nie używać ognia, ewentualne ogniska palić tylko w miejscach do tego przeznaczonych. Urzędnicy przypominają, że w Lasach Państwowych rozpalenie ogniska zawsze należy poprzedzić konsultacją z leśnikiem.
- Bez niej osoba, która obserwuje las z wieży lub na monitorze, może wziąć ognisko za pożar i wysłać na miejsce straż pożarną - tłumaczą urzędnicy.
Jeśli wyznaczonego miejsca na ognisko nie ma, to ogień można rozpalić 100 metrów od lasu.
Tysiąc wagonów śmieci
Ministerstwo i wojewoda apelują również, aby nie śmiecić w lasach. - Zalegające nieczystości to najczęściej materiały łatwopalne, więc śmiecąc zwiększamy ryzyko pożaru. Do kwietnia 2014 roku na samym Mazowszu policja i straż rybacka odkryła 19 nielegalnych wysypisk śmieci. To jednak zaledwie kropla w morzu śmieci. Z naszych lasów usuwa się rocznie ponad 100 tys. metrów sześciennych śmieci. Taka ilość zmieściłaby się w tysiącu załadowanych po brzegi wagonów kolejowych. Lasy Państwowe na walkę ze odpadami wydają rocznie 16 mln zł - czytamy w komunikacie prasowym.
lata/b
Dzika Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: TVN24