Zastępstwo za wycofywane autobusy będzie potrzebne tylko do czasu uruchomienia II linii metra oraz linii tramwajowej na Tarchomin, nie ma więc potrzeby zamawiania na tak krótki okres nowych pojazdów. Ich zakup spowodowałby znaczny wzrost kosztów.
Zniknie 100 autobusów
Kontrakty z przewoźnikami prywatnymi wygasają 31 maja. Wtedy z ulic zniknie 100 krótkich autobusów niskopodłogowych.
Przetargi na nowe autobusy nie byłyby konieczne, gdyby udało się ukończyć dwie inwestycje komunikacyjne: centralny odcinek II linia metra oraz linię tramwajową na Tarchomin. Dzięki metru oraz tramwajom, kursującym przynajmniej do pętli przy ul. Mehoffera, w ruchu potrzebnych byłoby ich mniej. Niestety, oddanie do użytku tych inwestycji przesunęło się w czasie –wyjaśnia ZTM
Uwzględniając możliwości finansowe miasta Zarząd podjął decyzję o ogłoszeniu nowych przetargów na obsługę linii, aby wycofanie 100 autobusów nie było aż tak uciążliwe dla mieszkańców.
Nie muszą być nowe
Wybrany zostanie przewoźnik (lub przewoźnicy), który skieruje do ruchu 40 krótkich autobusów. 20 z nich będzie miało długość 10 metrów, a pozostałe 12 metrów. W niedalekiej przyszłości ZTM zamierza ogłosić również trzeci przetarg, na kolejne 20 krótkich autobusów.
Z powodu krótkiego okresu umowy oraz w celu obniżenia kosztów usług, ZTM zdecydował, że przewoźnicy będą mogli wprowadzić do ruchu pojazdy używane, lecz nie starsze niż 10-letnie. Wszystkie będą musiały być w pełni sprawne technicznie i bezpieczne dla pasażerów – zastrzega ZTM.
Będą to autobusy używane, z uboższym wyposażeniem, np. podłoga będzie mogła być obniżona tylko w części pojazdu. Nie będą także wymagane: głosowe zapowiedzi przystanków, biletomaty, wyświetlacze LCD, klimatyzacja. Jedynym wymaganym dodatkowym wyposażeniem, poza oczywiście kasownikami, będzie monitoring wizyjny.
Autobusy będą skierowane do obsługi mniej obciążonych linii.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: ZTM /facebook