W czwartek od jednej z mieszkanek Saskiej Kępy, dostaliśmy sygnał o wycince drzew przy ulicy Peszteńskiej.
- Na Saskiej Kępie wycinają zdrowe topole. W tym zadymionym mieście te drzewa to dla nas skarb! - mówiła zbulwersowana.
"Wycinane z topole"
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, który potwierdził informację o trwających pracach. - Wycinane są topole z podwórka bloku przy Peszteńskiej 2 – relacjonował jeszcze w czwartek.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z urzędem Pragi Południe.
Jak przekazał nam Andrzej Opala, rzecznik prasowy dzielnicy, zezwolenie na wycinkę dziewięciu topól wydał Marszałek Województwa Mazowieckiego na wniosek Wspólnoty Mieszkaniowej Peszteńska 2.
"Stanowiły zagrożenie"
- Jedna z rosnących w tym miejscu topól runęła na ziemię, niszcząc altanę śmietnikową. To zdarzenie zaniepokoiło mieszkańców bloku, którzy złożyli wniosek o usunięcie drzew – wyjaśnia rzecznik. I dodaje, że jeżeli dochodzi do wycinki drzew, nie dzieje się to bez konsultacji dendrologicznej.
Urząd dzielnicy zaznacza, że mieszkańcy we wniosku powoływali się na zagrożenie dla bezpieczeństwa, jakie miały stanowić drzewa.
Pomimo zadowalającego stanu zdrowia drzew, wydano zgodę na ich usunięcie. Rzecznik dzielnicy przekonuje, że w uzasadnieniu decyzji, jako powód podano między innymi wiek drzew.
Wspólnotę zobowiązano do nasadzenia nowych drzew.
Wycięto dziewięć drzew
pk/ran