- Wyniki naszych kilkumiesięcznych badań wykazały, że pasażerowie pączkują w pociągach – mówią ekolodzy, którzy otrzymali 300 tysięcy złotych za opracowanie projektu nowego rozkładu jazdy Kolei Mazowieckich.
W pociągach KM jest coraz więcej pasażerów, to główny wniosek badań opracowanych przez ekologów.
Prace nad nowy rozkładem rozpoczęły się w kwietniu tego roku. Kilkadziesiąt osób ze stowarzyszenia weszło do ponad 700 pociągów, by sprawdzić ile osób nimi podróżuje i ile płacą za bilet. Była też ankieta, a w niej pytania m.in.: o częstotliwość jazdy pociągów, czystość, punktualność.
"Jest bezpiecznie"
W sumie ankiety wypełniło 20 tys osób. - Pasażerowie najlepiej ocenili bezpieczeństwo podróży w pociągach. Najgorzej jest z czystością w wagonach - powiedział Stanisław Biega.
Za zebranie danych Urząd Marszałkowski zapłacił ponad 300 tys. zł.
Więcej pociągów do Radomia
Projekt nowego rozkłady jazdy przewiduje więcej pociągów kursujących z i do miast położonych na Mazowszu. – Do Radomia będzie pięć dodatkowych kursów. Do Siedlec przez Mińsk Mazowiecki trzy przyspieszone kursy. Z Kolei do Ciechanowa i Działdowa po jednym dodatkowym kursie. Szybciej powinniśmy dojechać też ze Skierniewic do Warszawy – wylicza Biega.
Eksperci prostują
Kilka dni temu w "Życiu Warszawy" mogliśmy przeczytać, że rozkład jazdy przygotowany przez ekologów jest na tyle oderwany od rzeczywistości, że poprawiają go Eksperci z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. TOR rozesłał do mediów sprostowanie tej informacji.
"ZDG TOR nie poprawia rozkładu jazdy spółki Koleje Mazowieckie i nikt z ZDG TOR nie przekazał ani nie potwierdził takiej informacji. Niewłaściwe jest również sugerowanie przez autora artykułu, że ZDG TOR ma lub miał jakikolwiek wpływ na nowy rozkład jazdy spółki." - czytamy w oświadczeniu. Więcej na stronie rynek-kolejowy.pl.
bf/ec/mz