Miejskie Zakłady Autobusowe szukają firmy, która dostarczy ładowarki dla stołecznych elektrobusów. Urządzenia mają pojawić się w dziewięciu miejscach i mają obsługiwać pojazdy, które wkrótce dotrą do stolicy.
MZA ogłosiły przetarg na dostawę, montaż i uruchomienie ładowarek pantografowych dla autobusów.
Pierwsze za rok
Urządzenia mają zostać zainstalowane w dziewięciu lokalizacjach. "Po dwie ładowarki pojawią się na pętlach: Szczęśliwice, Esperanto, Browarna, Nowodwory i Młynów oraz w dwóch miejscach na Chomiczówce. Cztery zostaną natomiast zamontowane na pętli Wilanów" – podają MZA.
Pierwsze urządzenia staną po 11 miesiącach od podpisania umowy, a ostatnie - w ciągu dwóch lat od zawarcia kontraktu.
Opcjonalnie w ramach przetargu może pojawić się jeszcze siedem ładowarek. Po dwie na placu Piłsudskiego i pętli Natolin Północny, a po jednej na placu Trzech Krzyży, Lotnisku Chopina oraz pętli Bielańska.
Szybkie ładowarki mają moc 400 kW. Autobusy elektryczne będą mogły podłączyć się do nich przy pomocy pantografu, który odbiera energię elektryczną.
"Ładowarki mają być również wyposażone w złącza plug-in, umożliwiające awaryjne ładowanie prądem o mocy 120 kW. Wykonawca będzie musiał także zapewnić 95-procentową sprawność urządzeń i 5-letnią gwarancję" - czytamy na stronie MZA.
Warszawa jak Londyn?
Obecnie Miejskie Zakłady Autobusowe mają 31 pojazdów elektrycznych. Ale jak pisaliśmy niedawno, Warszawa coraz bardziej stawia na takie rozwiązanie. W innym przetargu ogłoszonym przez MZA firma Solaris złożyła ofertę na dostawę 130 elektrycznych przegubowych autobusów. Jeśli dojdzie do podpisania umowy, stolica Polski będzie drugim po Londynie mieście w Europie z taborem liczącym ponad sto autobusów elektrycznych.
Zarówno o tej inwestycji, jak i ustawieniu ładowarek, ratusz mówił już ponad dwa lata temu.
ran/pm
Źródło zdjęcia głównego: MZA