Pod koniec XVIII wieku z tarasu przy Zamku Ujazdowskim rozciągał się zapierający dech w piersi widok na Kanał Piaseczyński i zakole Wisły. Odtworzenie tej panoramy pozostaje od lat marzeniem varsavianistów. Pracujący na zlecenie ratusza zespół architektów podpowiada, co zrobić, żeby stało się ono faktem.
Jak powinna wyglądać Oś Stanisławowska i okolica Portu Czerniakowskiego? Pytanie postawił ratusz, a pomoc w odpowiedzi poprosił Stowarzyszenie Architektów Polskich. W ramach warsztatów eksperckich architekci i architekci krajobrazu opracowali ponad 60-stronicowy dokument zawierający rekomendacje dla tego terenu.
Oś Stanisławowska to jedno z istotniejszych założeń urbanistycznych miasta. Na wschód od Zamku Ujazdowskiego jest widoczne gołym okiem – wystarczy stanąć na tarasie i spojrzeć przed siebie, na Kanał Piaseczyński. Na zachodzie oś tworzą al. Wyzwolenia i ul. Nowowiejska wraz z kolejnymi placami: Na Rozdrożu, Zbawiciela i Politechniki. Żeby docenić symetrię tego fragmentu trzeba spojrzeć na mapy. W polu zainteresowań architektów znalazł się ten pierwszy odcinek: od zamku do Wisły.
Odsłonić widok na Wisłę
Zadaniem było znalezienie złotego środka, między historycznym dziedzictwem a współczesnymi wymaganiami. Architektom przyświecało przesłanie ich XVIII-wiecznych poprzedników – "zszycie" Wisły z Traktem Królewskim. Najbardziej pociągającą częścią ambitnego planu jest koncepcja odsłonięcia widoku na zakole Wisły tak, aby było kilkukilometrowym przedłużeniem Kanału Piaseczyńskiego. Czy realizacja marzeń kolejnych pokoleń varsavianistów jest możliwe? Wedle analiz ekspertów nie w stu procentach, choćby przez fakt istnienia wału przeciwpowodziowego i budynków na terenie Stacji Pomp MPWiK, a także przesunięcia się koryta rzeki.
"Można natomiast - przy okazji porządkowania i inwestowania w obszarach powiązanych z Osią - stopniowo dążyć do przywrócenia niektórych cech kompozycyjnych założenia, a w rezultacie do poprawy jego czytelności i znaczenia w pejzażu Warszawy" - czytamy w dokumencie.
Wspomniana "poprawa czytelności" odbyłaby się głównie dzięki likwidacji baraków straży miejskiej przy Czerniakowskiej (to już przesądzone), przecince zieleni między barakami a Wisłą (pewnie nie obyłoby się bez protestów), a także przebudowie Myśliwieckiej (to całkiem nowa propozycja, która zakłada likwidację istniejącej grobli i budowę w jej miejscu lekkiego mostka). Ta koncepcja poparta została precyzyjnie opracowaną i robiącą duże wrażenie wizualizacją.
Konieczna wycinka i rozbiórka
Z tych rekomendacji największe emocje może wywołać oczywiście przecinka drzew. Miałaby ona zmienną szerokość: od 35 metrów przy Czerniakowskiej do 77 metrów przy Wiśle. "Dla uzyskania złudzenia perspektywicznego – pozorne zbliżenie widokowe" – czytamy w dokumencie. Jak przekonują autorzy, pod topór poszłyby głównie mało wartościowe przyrodniczo klony jesionolistne i topole. Przeszkodą w wycince mógłby okazać się fakt, że część terenu przewidzianego do wycinki jest objęta programem ochrony Natura 2000.
Z pewnością niełatwe będzie też przekonanie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji do rozbiórki budynku technicznego, który znajduje się na osi. Zespół SARP zastrzega jednak, że burzenie to propozycja długoterminowa.
Kładka nad portem
Ponadto architekci rekomendują utworzenie placu-tarasu w poziomie Czerniakowskiej, na terenie między ulicą a basenem Portu Czerniakowskiego. Dopuszczają budowę niewielkiego pawilonu, który mieściłby klubokawiarnię albo punkt informacyjny, bliżej Zaruskiego (co najmniej 25 metrów od osi). Dwa brzegi basenu portu łączyłaby kładka o lekkiej konstrukcji, a na jej końcu znalazłby się z kolejny placyk z widokiem na Zamek Ujazdowski (autorzy dokumentu wspominają nawet o instalacji w tym miejscu lunety).
Większą zabudowę przewidują dopiero na wysokości Torwaru. Widzą tam miejsce na budynek o funkcjach powiązanych z tematami przyrodniczymi, historycznymi lub kulturalnymi. Proponują też stworzenie zebry dla pieszych zamiast istniejącej dziś kładki.
Zainwestują ponad 30 milionów
Nad rekomendacjami pracował zespół ekspertów w składzie: Tomasz Majda, Maciej Miłobędzki, Tomasz Olszewski, Dorota Sawicka, Dariusz Śmiechowski, Zygmunt Użdalewicz, Patryk Zaręba oraz Katarzyna Łowicka.
Opisane inwestycje planowane są na lata 2014-2018 i pochłoną prawie 11 mln zł. W ich ramach na Cyplu Czerniakowskim ma powstać także ośrodek wodniacki. Tak opowiadał o nim Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły:
W latach 2009-2014 w Port Czerniakowski i jego okolicę miasto zainwestowało ok. 21 mln zł. Za te pieniądze m.in. pogłębiono kanał i basen portowy, wybudowano nabrzeża, zbudowano pomosty pływające, przebudowano ul. Zaruskiego, zainstalowano przyłącza wodne, sanitarne, elektryczne, oświetlenie i monitoring. Przebudowano kolektory wprowadzające wodę do z Łuku Siekierkowskiego i Kanału Piaseczyńskiego, zbudowano tam biofiltr i pomosty:
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: ZM, SARP