Policjanci z Ursynowa zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież na "kolec". Może im grozić do pięciu lat więzienia.
Jak przekazał rzecznik mokotowskiej policji, pod którą podlega ursynowski komisariat, sprawa miała swój początek w połowie stycznia tego roku. Wtedy to - według śledczych - dwóch obywateli Gruzji podjechało pod jeden z banków przy Polinezyjskiej na warszawskim Ursynowie.
- Tam zauważyli mężczyznę, który wysiadł z auta i wszedł do placówki bankowej. Podeszli do jego samochodu i przebili mu oponę, licząc na to, że mężczyzna wyjdzie z banku z gotówką, którą później będą mogli zabrać - mówi aspirant sztabowy Robert Koniuszy.
- Metoda na kolec polega na tym, że sprawcy przebijają oponę w samochodzie, gdy widzą, jak ktoś korzysta na przykład z bankomatu czy idzie do banku. Kierowca po wypłaceniu pieniędzy, gdy jedzie samochodem, jest obserwowany. Kiedy orientuje się, że nie ma powietrza w oponie, zatrzymuje się. Zaczyna wymieniać koło lub dzwoni po pomoc. Wówczas najczęściej nie zamyka pojazdu. Wtedy do działania wkraczają sprawcy. Niespostrzeżenie zabierają z auta torebkę, saszetkę czy aktówkę wraz z zawartością. Tak też było w tym przypadku - tłumaczy policjant.
"Zabrali plecak z laptopem"
Jak zaznacza Koniuszy, gdy pokrzywdzony ruszył z parkingu, obserwujący go podejrzani pojechali za nim. - Kiedy się zatrzymał, żeby sprawdzić, co się stało z samochodem, ci podjechali i z niezamkniętego auta zabrali plecak z laptopem wartym około pięciu tysięcy złotych - podał.
Pokrzywdzony zgłosił kradzież na policję. Funkcjonariusze pracujący nad sprawą operacyjnie ustalili, że za kradzieżą może stać dwóch obywateli Gruzji, którzy często zmieniają miejsce pobytu.
- Policjanci wiedzieli, że 52-latek ma zamiar wylecieć do swojego kraju. Mężczyzna został zatrzymany na Lotnisku Chopina tuż przed odlotem do Kutaisi, kiedy przeszedł już odprawę paszportową. Funkcjonariusze poinformowali go, o co jest podejrzany. W trakcie kontroli osobistej zabezpieczyli przy nim około 5200 euro oraz kluczyki do renault, który był wykorzystany do popełnienia przestępstwa. Pojazd był zaparkowany na jednym z ursynowskich osiedli - zaznaczył policjant.
Dodał, że kilka dni później zatrzymany został drugi z podejrzanych. - Mężczyzna został zatrzymany w jednej z wynajmowanych kwater w Piotrkowie Trybunalskim. Przy 49-latku kryminalni znaleźli gotówkę w kwocie około 1,6 tys. zł - przekazał.
Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Może im grozić nawet do pięciu lat więzienia.
Akcja CBŚP i kontrterrorystów
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP