Będzie pilna kontrola w Miejskich Zakładach Autobusowych

MZA kupiło zajezdnię z kłopotliwa instalacją
Rafał Trzaskowski o instalacji gazowej na terenie zajezdni autobusowej przy Płochocińskiej
Źródło: TVN24

Zapowiadana kontrola w Miejskich Zakładach Autobusowych to pokłosie sprawy zakupu zajezdni autobusowej, na terenie której znajdowała się instalacja gazowa, niegdyś należąca do rosyjskiej spółki, powiązanej z rosyjskim Gazpromem. Firma była na liście sankcyjnej prowadzonej przez MSWiA. Została sprzedana za trzy złote. Nie jest już objęta sankcjami.

Podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy wiceprezydent Tomasz Mencina przedstawiał stanowisko ratusza w sprawie współpracy Miejskich Zakładów Autobusowych ze spółką, która jest właścicielem instalacji gazowej na terenie zajezdni MZA. Właścicielem instalacji jest firma będąca kiedyś na liście sankcyjnej.

Poinformował też, że prezydent Warszawy postanowił o przeprowadzeniu pilnej kontroli w Miejskich Zakładach Autobusowych.

Pilna kontrola w MZA

Mencina wyjaśnił, że spółka przed rozpoczęciem współpracy z właścicielem instalacji gazowej zwróciła się do odpowiednych organów państwa i uzyskała potwierdzenie, że nie ma przeszkód do podjęcia współpracy.

Dodał, że również prezydent Warszawy wystąpił do ministra spraw wewnętrznych i administracji o wyjaśnienie tej sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii ewentualnych przesłanek wskazujących na ewentualne zagrożenie wynikające ze współpracy z podmiotem dostarczającym gaz. Prezydent Warszawy postanowił również o przeprowadzeniu pilnej kontroli w MZA.

Jak poinformował na platformie X radny Jan Mencwel (Lewica) po wystąpieniu wiceprezydenta Menciny, radni nie mogli zadawać pytań. "Farsa na Radzie Warszawy. Na wniosek radnych opozycji w agendzie dodaliśmy punt o kontraktach z rosyjskimi firmami w MZA. Ale na wniosek radnego Szostakowskiego (Jarosława - red.) (PO) dyskusja została zakończona od razu po tym, jak głos zabrał zastępca Rafał Trzaskowskiego, i nie możemy zadawać pytań" - napisał radny Mencwel

Ustalenia dziennikarzy

Miejskie Zakłady Autobusowe kupiły od prywatnego przewoźnika zajezdnię autobusową przy ul. Płochocińskiej. Na jej terenie jest instalacja do tankowania autobusów gazem.

Jak ustalił portal Wirtualna Polska, wcześniejszy właściciel instalacji – wpisana na listę sankcyjną rosyjska firma Cryogas M&T Poland, warta kilkaset milionów złotych, została sprzedana firmie Omne Energia za 3 zł. Według ustaleń portalu nowa firma chciała usunięcia jej z listy sankcyjnej, ale kierownictwo MSWiA za rządów PiS nie zgodziło się na to, stwierdzając, że ustalona cena "nie ma uzasadnienia ekonomicznego" i transakcja ma charakter pozorny.

MZA kupiło zajezdnię z kłopotliwą instalacją
MZA kupiło zajezdnię z kłopotliwą instalacją
Źródło: TVN24

Rzecznik MZA Adam Stawicki przesłał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że artykuł opublikowany na stronie Wirtualnej Polski zawiera nieprawdziwe informacje na temat tego, że MZA kupiły zajezdnię z instalacją gazową należącą do spółki wpisanej na listę sankcyjną.

"MZA nabyły nieruchomość przy ul. Płochocińskiej od spółki Michalczewski sp. z o.o. MZA nie kupiły instalacji gazowej ani żadnej innej infrastruktury od podmiotu objętego sankcjami" - dodał.

Podkreślił, iż nie jest prawdą, że MZA kupowały gaz od spółki objętej sankcjami. "W MZA obowiązują ścisłe procedury weryfikacji kontrahentów. MZA nie zawierają i nie zawierały umów z podmiotami objętymi sankcjami" - zaznaczył.

"MZA zawarły umowę na dostawę gazu ze spółką Omne Energia po tym, jak spółka została wykreślona z listy sankcyjnej. Gaz dostarczany przez Omne Energia pochodzi z terminala gazowego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu" - poinformował Stawicki.

W poniedziałek szef MSWiA Tomasz Siemoniak oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślali, że warszawskie autobusy nie są tankowane rosyjskim gazem.

ZOBACZ: Rosja, gaz, autobusy i transakcja za 3 złote. Rafał Trzaskowski: będę żądał wyjaśnienia.

Czytaj także: