Kawałki styropianu poniewierały się w środę wieczorem po Trasie Siekierkowskiej. Prawdopodobnie zgubił je jeden z przejeżdżających tamtędy pojazdów. Na ekranach dźwiękochłonnych zaczepiła się też plastikowa plandeka.
Rozrzucone po jezdni i chodniku kawałki zauważył wieczorem nasz reporter Tomasz Zieliński. - Na wysokości Sanktuarium na Siekierkach prawdopodobnie jakiś samochód ciężarowy zgubił ładunek. Na ekranie dźwiękochłonnym wisi plandeka, a na odcinku około 200 metrów rozrzucone są kawałki brudnego styropianu - opisuje. I dodaje, że chodzi o jezdnię w kierunku Ursynowa.
Przypuszcza też, że styropian wraz z plandeką mógł zostać zerwany z auta przez silny wiatr. Gdy dotarł na miejsce, największe fragmenty leżały już za barierkami. Natomiast na jezdni można było dostrzec mniejsze kawałki, najpewniej rozdrobnione przez koła nadjeżdżających samochodów. Niektórzy kierowcy zwalniali na widok zaśmieconej jezdni. Nie było jednak poważnych utrudnień w ruchu.
Na miejscu nie było też żadnych służb. Nasz reporter dowiedział się, że wcześniej Trasą Siekierkowską przejeżdżał patrol policji, który zawiadomił o sytuacji ekipy sprzątające.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl