Najnowsza książka Remigiusza Mroza "Przepaść" jednak będzie reklamowana w pojazdach transportu publicznego w Warszawie. Zarząd Transportu Miejskiego wydał najpierw negatywną opinię, bo - jak wyjaśnił nam jego rzecznik - zakrwawiony medalik z Maryją na okładce powieści "może być kontrowersyjny i może urazić czyjeś uczucia". Ratusz ocenił jednak, że reklama nikogo nie obrazi.
O zablokowaniu reklamy nowej książki Remigiusz Mróz poinformował w mediach społecznościowych. "Tego się najstarsi górale nie spodziewali – miasto zablokowało nam reklamę w komunikacji miejskiej, bo okładka Przepaści obraża uczucia religijne. Czyli kolejny level życia w Polsce osiągnięty" - napisał autor kilka dni temu na Facebooku.
Premierę nowej książki Mroza pod tytułem "Przepaść" zaplanowano na środę 27 października. Na okładce widać górski krajobraz, jednak na górze po prawej stronie, tuż obok nazwiska autora, widnieje też zakrwawiony medalik z Matką Boską.
I to właśnie ten element ilustracji przyczynił się do decyzji stołecznych urzędników, którzy najpierw zadecydowali o zablokowaniu reklamy, a później ocenili, że może jednak wrócić do komunikacji. - Decyzja była wynikiem korespondencji z Biurem Marketingu ratusza. Zdaniem ratusza, ta reklama nie wywołuje aż takich kontrowersji - przekazał nam w środę rzecznik ZTM Tomasz Kunert.
Zdaniem ratusza reklama nie wywołuje kontrowersji, decyzję zmieniono
- To rekomendacja Biura Marketingu, które po konsultacji z prawnikiem uznało, że jednak ta reklama nie narusza niczyich dóbr, ani nie powinna obrażać uczuć religijnych, chociaż jest to oczywiście kwestia indywidualna, ale mówimy o kwestiach formalno-prawnych. Natomiast nie ma powodu, żeby odmówić wypuszczenia tej reklamy - dodała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
W pojazdach komunikacji miejskiej obowiązuje katalog reklam zakazanych, przygotowany przez ZTM. - W umowie na prowadzenie przewozów jednym z załączników jest taki dokument, który mówi o tym, które i jakiego rodzaju reklamy nie mogą być prezentowane - wyjaśnił Kunert. - Opracowaliśmy tę wersję już kilka lat temu, żeby zapobiec prezentowani treści, które mogą wywoływać jakieś negatywne reakcje - dodał.
W dokumencie wypunktowano, których reklam dopuszczać nie można. Chodzi o te, które są: "przesycone erotyzmem oraz zawierają elementy i treści pornograficzne; nakłaniają do nienawiści czy przemocy w stosunku do jakiejkolwiek organizacji, osoby lub grupy osób; zawierają treści dyskryminujące, w szczególności ze względu na rasę przekonania religijne, płeć, preferencje seksualne czy narodowość".
"Zawartość powyższego spisu może ulec zmianie ze względu na zmieniające się pomysły twórców reklamy oraz tolerancję Pasażerów komunikacji miejskiej. Zmiany przedmiotowego katalogu będą wprowadzane poleceniem ZTM. Termin obowiązywania nowego katalogu, liczony będzie po upływie 24 godzin, liczonych od dnia otrzymania przez przewoźnika polecenia z ZTM" – czytamy w dokumencie.
ZTM: przedstawienie zakrwawionego medalika może urazić czyjeś uczucia
Wcześniej Tomasz Kunert tłumaczył, że wszystkie reklamy wyświetlane w pojazdach komunikacji miejskiej są obsługiwane przez zewnętrznych operatorów. - W umowie mamy jednak zapisy, że w przypadku, gdy reklama może budzić kontrowersje, wątpliwości co do jej przekazu, operator prosi nas o opinię. Firmujemy transport publiczny w Warszawie, więc chcemy wiedzieć, mieć pewnego rodzaju kontrolę nad tym, co jest prezentowane na naszych pojazdach i co widzą tysiące ludzi o bardzo różnej wrażliwości. Nie chcemy, żeby nasze pojazdy budziły negatywne odczucia. Staramy się więc na te reklamy spojrzeć z boku i zastanowić się, czy nie mogą kogoś urazić - mówił Kunert.
W tym przypadku ZTM uznał, że faktycznie reklama może kogoś urazić. - Uznaliśmy, że przedstawienie medalika, który dla wielu osób jest ważnym symbolem, a na okładce jest zakrwawiony, może być kontrowersyjne i może urazić czyjeś uczucia. Wydaliśmy więc decyzję, żeby taka reklama nie była prezentowana. - wyjaśniał rzecznik.
Kunert podkreślił też, że to nie pierwszy raz, kiedy urzędnicy wydali odmowną decyzję. - Zdarzają się takie kontrowersyjne reklamy książek czy gier komputerowych. Była kiedyś okładka książki, na której prezentowany był alkohol albo innej, gdzie na okładce widać było wyraźnie broń. W tych przypadkach ta opinia też była negatywna - dodał rzecznik.
Nowy serial na podstawie powieści Remigiusza Mroza
Remigiusz Mróz to jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy, wyspecjalizowany w powieściach kryminalnych. Poza pisaniem zajmuje się prawem - jest doktorem nauk prawnych. Do najpopularniejszych książek Mroza można zaliczyć taki tytuły, jak "Kasacja", "Zaginięcie" oraz serię z prawniczką Joanną Chyłką w roli głównej bohaterki. Na podstawie powieści o Chyłce TVN nakręcił serial kryminalno-obyczajowy, który od 30 marca 2019 roku jest emitowany na antenie stacji.
Pod koniec maja autor potwierdził w programie "Dzień Dobry TVN", że nową produkcją serwisu player.pl realizowaną na podstawie jego powieści będzie serial "Behawiorysta".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl