Do zajścia doszło w niedzielę, około godziny 20 na popularnej "patelni", czyli placu przy wejściach na stację metra Centrum. O sprawie poinformowała na Facebooku organizacja Food not Bombs (Jedzenie zamiast Bomb), która zorganizowała charytatywną akcję.
"Podczas cotygodniowego rozdawania ciepłych posiłków oraz zimowych ubrań osobom potrzebującym i bezdomnym zostaliśmy zaatakowani przez grupę agresywnych chłopców. Oblano nas gazem, poszarpano oraz zwyzywano. Dlaczego? Chłopcy agresywnie mówili, że pomagamy nierobom i nieudacznikom oraz że oni kochają wojnę i hitlera (sic!) dlatego są przeciwni naszej akcji" - opisują na swoim profilu na Facebooku działacze Food not Bombs.
Z ich relacji wynika, że napastnicy mieli atakować również osoby postronne. "Pobity i zagazowany został mężczyzna, który zareagował na to jak neo-naziści zaczepiali ludzi i hajlowali w metrze" - czytamy na profilu Food not Bombs na Facebooku.
Do wpisu dodano krótkie nagranie, na którym widać, jak trzech mężczyzn podchodzi do stoiska znajdującego się przy stacji metra i zrywa baner. Film nagle urywa się. Z komentarzy pod postem wynika, że nagranie wykonała postronna kobieta, która - jak piszą działacze Food not Bombs - również została zaatakowana.
Zatrzymany 16-latek
Śródmiejska policja potwierdza, że około godziny 20 w pobliżu stacji metra Centrum doszło do incydentu z udziałem trzech agresywnych młodych mężczyzn.
- Jeden z nich został zatrzymany w związku z propagowaniem treści nazistowskich, to 16-latek. Miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu - powiedział Robert Szumiata z komendy rejonowej policji.
Dodał, że dwóch pozostałych uciekło jeszcze przed przyjazdem policji. - Obaj są poszukiwani w związku z propagowaniem haseł i treści nazistowskich. W celu ich zatrzymania zabezpieczamy nagrania przekazane przez osoby zgłaszające, posiłkujemy się też nagraniami udostępnionymi w sieci – informuje Szumiata. Policja zidentyfikowała dwóch pozostałych uczestników.
Rozdają posiłki potrzebującym
Akcja inicjatywy Food Not Bombs polega na rozdawaniu co niedzielę ciepłych posiłków potrzebującym i bezdomnym. "W miejsce pogoni za zyskiem i szerzonego przez korporacyjnych propagandzistów kultu konsumpcji, staramy się promować idee pomocy wzajemnej i międzyludzkiej solidarności. Odzyskiwane przez nas nadwyżki żywności, które trafiłyby na śmietnik, niewielkim wysiłkiem przetwarzamy w pełnowartościowe, wegańskie posiłki, które następnie rozdajemy najbardziej potrzebującym" - piszą o sobie inicjatorzy na Facebooku.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy również o ataku na studentów z Izraela:
Atak na studentów z Izraela. Dwie osoby zatrzymane
Autorka/Autor: dg/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Food Not Bombs Warszawa / facebook