Protest ratowników. Pogotowie odpiera zarzuty ministerstwa: na naszym koncie nie ma pieniędzy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Meditrans: pacjenci mogą czuć się bezpieczni, karetki dojeżdżają
Meditrans: pacjenci mogą czuć się bezpieczni, karetki dojeżdżająTVN24
wideo 2/13
Meditrans: pacjenci mogą czuć się bezpieczni, karetki dojeżdżająTVN24

Władze stołecznego Meditransu zwołały konferencję w celu, jak napisano, "zdementowania nieprawdziwych informacji, które przekazują urzędnicy państwowi" w sprawie protestu ratowników medycznych. Rzecznik spółki stwierdził, że Ministerstwo Zdrowia wciąż nie wypłaciło pogotowiu pieniędzy, które pokryłyby zobowiązania wynikające z porozumienia z ratownikami. W jego ocenie na terenie stolicy i ościennych gmin - nawet w trakcie protestu - dostępna jest wystarczająca liczba karetek, więc wysyłanie śmigłowców do nagłych zdarzeń nazwał "nieuzasadnionym wydatkiem". Na ten zarzut odpowiedziało później biuro prasowe wojewody mazowieckiego, który zarządza dyspozytornią w Warszawie.

W weekend i w poniedziałek na ulice stolicy nie wyjechała część karetek. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że wywiązało się z warunków porozumienia z ratownikami, ale władze Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" odpowiadają, że nie dostały pieniędzy, ani nawet deklaracji co do wysokości podwyżek i harmonogramu ich wypłaty. W poniedziałek po południu zwołały w tej sprawie konferencję prasową. Obecny na niej rzecznik prasowy Piotr Owczarski stwierdził, że "urzędnicy państwowi szerzą nieprawdziwe informacje" i wskazał, że przekaże kilka faktów, które potwierdzą jego tezę.

- W pierwszym dniu protestu wypowiedzenia w wojewódzkiej stacji Meditransu złożyło zaledwie 50 osób na 1500 pracowników, którzy u nas pracują. Zaledwie kilka godzin po ich złożeniu część pracowników je wycofała, a dzisiaj wycofywane są kolejne - powiedział Owczarski.

Odniósł się również do liczby brakujących karetek: - W dniu dzisiejszym z 80 zespołów, które pełnią dyżury w Warszawie i rejonie operacyjnym, w którego skład wchodzą gminy ościenne, nie wyjechało 20 zespołów ratownictwa, co oznacza, że 60 zespołów jest w pełnej gotowości. W związku z tym wszyscy pacjenci mogą czuć się bezpiecznie, karetka do nich dojedzie w przewidzianym przez ustawodawcę czasie.

Przedstawiciel Meditransu zaznaczył, że w związku z tym nie wie, czemu dyspozytorzy wysyłają do zdarzeń śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tak było na przykład w poniedziałek na placu Bankowym, kiedy do osoby uskarżającej się na bóle w klatce piersiowej, został wysłany helikopter. - Z naszego punktu widzenia są to nieuzasadnione wydatki, które narażają Skarb Państwa na niepotrzebne straty finansowe. W tym miejscu należy zadać pytanie, dlaczego dysponuje się dodatkowe służby, skoro ratownicy medyczni, którzy znajdują się w 38 stacjach, czekają na zgłoszenia, aby nieść pomoc mieszkańcom? Dla nas jest to sytuacja niezrozumiała - podkreślił Owczarski.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Na zarzuty dotyczące "nieuzasadnionego" wysyłania śmigłowców odpowiedział w poniedziałek wieczorem wojewoda mazowiecki, który zarządza dyspozytornią medyczną w Warszawie. "Lotniczy zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany zgodnie z procedurą, ponieważ w danym momencie mógł najszybciej dotrzeć do pl. Bankowego, aby udzielić pilnej pomocy medycznej osobie będącej w stanie nagłego zagrożenia życia. Tylko urząd wojewódzki ma pełen dostęp do systemu informującego o dostępności karetek – na tej podstawie dysponowane są zespoły. Niezrozumiałym jest, dlaczego przedstawiciele WSPRiTS 'Meditrans' - nie mając dokładnej wiedzy o stanie zdrowia pacjenta, publicznie negują zadysponowanie pomocy do osoby w stanie zagrożenia życia" - czytamy w komunikacie wydanym przez biuro prasowe wojewody.

Poinformowało ono też, że 4 października w województwie mazowieckim brak gotowości zgłosiło 21 zespołów ratownictwa z rejonu operacyjnego Warszawy. "Wbrew niektórym relacjom wykorzystanie lotniczego pogotowia ratunkowego to pojedyncze przypadki w stosunku do dobowej liczby wysyłanych karetek. Przykładowo ostatniej doby LPR interweniował cztery razy na ponad 600 zgłoszeń (w rejonie Warszawy).  Obecnie faktycznie wezwania LPR są częstsze - z uwagi na protest ratowników medycznych" - zaznaczyli przedstawiciele wojewody.

"Jak tylko te środki do nas trafią, natychmiast rozpoczniemy wypłatę dla ratowników"

Podczas konferencji Owczarski powiedział, że na koncie Meditransu wciąż nie ma pieniędzy, które miałyby pokryć zobowiązania wynikające z porozumienia zawartego między ratownikami medycznymi, Ministerstwem Zdrowia a pracodawcami. - Do godziny 15.10 na naszym koncie nie ma tych środków. Nie ma też aneksów, porozumień, nie ma sposobu wyliczania tych środków, więc oprócz deklaracji, która jest na piśmie, nie ma nic. Wyliczyliśmy, jakie pieniądze są nam potrzebne, żeby spełnić postulaty, które zostały wynegocjowane. Wynika z nich, że miesięcznie potrzebujemy 4,5 miliona złotych, aby uruchomić wypłaty. Jak tylko takie środki do nas trafią, natychmiast rozpoczniemy wypłatę dla ratowników - wyjaśniał Owczarski. I na dowód przedstawił też pisma skierowane do ministra i wiceministra zdrowia, w którym pogotowie prosi o wypłatę środków.

- Od pierwszego dnia tego protestu trwają intensywne rozmowy miedzy dyrekcją pogotowia a związkowcami na temat regulacji wzrostu wynagrodzeń i wszelkie informacje są przekazywane na bieżąco w mediach społecznościowych, więc każdy ratownik pracujący w naszym pogotowiu ma możliwość sprawdzenia, jak wygląda postęp prac - powiedział Owczarski, nawiązując do rzekomego braku dialogu pomiędzy ratownikami a dyrekcją pogotowia. - Jesteśmy zdziwieni, że mimo tego, że dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia zostało zorganizowanie spotkanie dotyczące naszej firmy, nie zostaliśmy na nie zaproszeni. Kto w imieniu ratowników prowadził rozmowy? Byli to etatowi pracownicy administracji rządowej, czyli dyspozytorzy urzędu wojewódzkiego, ich etatowym miejscem pracy jest dyspozytornia pana wojewody - dodał.

Według Owczarskiego, wszyscy pracownicy 24 września, trzy dni po zawarciu porozumienia, otrzymali informację na temat stawek, które - jeśli pogotowie otrzyma pieniądze - będą obowiązywały w stołecznej stacji: - Z tych dokumentów wynika, że dla kierowcy ratownika stawka (godzinowa - red.) wynosiłaby 58,50 złotych, a każdy ratownik miałby stawkę większą niż 40 złotych, więc tak jak to mówi porozumienie.

"Próbuje się nas uwikłać w jakiś konflikt polityczny"

- Zdajemy sobie sprawę, że ta konferencja prasowa będzie miała dla nas niezbyt ciekawe konsekwencje, ponieważ próbuje się nas uwikłać w jakiś konflikt polityczny, a więc liczymy się, że będziemy teraz zaatakowani rożnego rodzaju kontrolami, po to, żeby na siłę pokazać jakieś nieprawidłowości w naszej jednostce - podsumował rzecznik Meditransu.

Odniósł się też do pisma zamieszczonego w poniedziałek na Twitterze Ministerstwa Zdrowia: - My nie jesteśmy od tego, żeby wchodzić na pole konfliktu z rządem, naszym największym dobrem i celem jest dbanie o bezpieczeństwo naszych pacjentów i zapewnianie im wysokiej jakości usług.

Kraska: spór wynika z braku dialogu między pracodawcą a zespołami ratownictwa medycznego

W piśmie do marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika ratownicy medyczni zwrócili się o odwołanie dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans", a także jego zastępcy ds. technicznych. W piśmie oceniono między innymi, że istotą konfliktu między ratownikami a dyrekcją jest brak jakiegokolwiek dialogu. W poniedziałkowe południe odbyło się spotkanie z przedstawicielami ratowników i Ministerstwa Zdrowia.

Ze strony resortu uczestniczył w nim wiceminister Waldemar Kraska, który wyszedł później do dziennikarzy. Podkreślił, że w wyniku niedawnego porozumienia w większości kraju karetki wyjeżdżają. - Mamy niestety kilka miejsc w naszym kraju, gdzie te karetki nie wyjeżdżają. To, co dzisiaj było przedmiotem naszych rozmów z ratownikami, którzy pracują akurat w mieście stołecznym w Warszawie - wynika tylko i wyłącznie z jednej przyczyny: brak dialogu między pracodawcą a zespołami ratownictwa medycznego - poinformował Kraska.

- Myślę, że apel, który dzisiaj został wystosowany do marszałka (Adama) Struzika przez ratowników województwa (mazowieckiego) o odwołanie dyrektora stacji w Warszawie, jest takim aktem troszkę rozpaczy, ponieważ oni chcą pracować, oni są gotowi nieść pomoc warszawiakom, ale potrzebują tej rozmowy, tego dialogu. A wiemy, że w tej chwili pan dyrektor przebywa na urlopie, więc myślę, że ta sytuacja nie jest komfortowa dla nas wszystkich, a szczególnie dla warszawiaków, którzy w tej chwili są w pewnym procencie pozbawieni tej pomocy - powiedział wiceminister.

Wskazał, że ratownicy wystosowali także apel w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego, aby wprowadził zarząd komisaryczny w stacji pogotowia ratunkowego w Warszawie. O takim scenariuszu informowaliśmy pierwsi na tvnwarszawa.pl. Treść apelu została opublikowana w mediach społecznościowych resortu:

- To jest kolejny dowód na to, jak są zdesperowani - ocenił Kraska. I zarzucił: - Pan dyrektor komunikuje się z Ministerstwem Zdrowia w mediach społecznościowych, (tu) pojawiła się jego wypowiedź.

Przypomniał, że na mocy porozumienia stawka godzinowa nie może być mniejsza niż 40 złotych na godzinę. - My te środki zagwarantujemy, my te pieniądze przekazujemy - zapewniał.

Do zdarzeń latają śmigłowce LPR

O tym, że w Warszawie zanosi się na kolejny protest informowaliśmy na tvnwarszawa.pl już w czwartek. Jak podawaliśmy, wypowiedzenia złożyło około 60 osób. Pracownicy Meditransu zapowiadali, że październikowy protest może być powtórką wydarzeń z początku września. W pierwszych dniach miesiąca część pracowników była na urlopie lub zwolnieniu lekarskim, inni złożyli wypowiedzenia. Mniejsza liczba karetek dostępnych dla pacjentów skutkowała tym, że do pomocy angażowano śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Z tego powodu w poniedziałek na placu Bankowym lądował śmigłowiec LPR. Jak wynika z informacji reportera tvnwarszawa.pl, obecnie w Warszawie i okolicach z powodu protestu ratowników medycznych nie wyjechało 26 z 80 dostępnych karetek. Natomiast, jak ustalił reporter TVN24 Jan Piotrowski, w poniedziałek była to pierwsza tego typu interwencja w stolicy. Ale nie pierwsza w ostatnich dniach - miesiąc temu temu żółty śmigłowiec ratowniczy lądował na placu Konstytucji.

Interwencja śmigłowca była potrzebna również w ostatni piątek w Pruszkowie, gdzie zadysponowano go do pacjentki z podejrzeniem udaru. Chorą do śmigłowca transportowali strażacy.

Autorka/Autor:mp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Policjanci z Woli zatrzymali 20-latka podejrzanego o atak z użyciem noża. Mężczyzna miał dźgnąć znajomego byłej partnerki w udo. W trakcie przeszukania mieszkania, w którym ukrywał się 20-latek, policja znalazła narkotyki. Podejrzanemu grozi do 20 lat więzienia.

"Podbiegł do znajomego byłej partnerki i zadał mu cios nożem"

"Podbiegł do znajomego byłej partnerki i zadał mu cios nożem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kamera nieoznakowanego policyjnego radiowozu grupy Speed nagrała niebezpieczny manewr kierowcy toyoty. 57-latek ominął nieoznakowany radiowóz, który zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, gdy sygnalizator nadawał pulsujące czerwone światło.

Wjechał na przejazd kolejowy mimo czerwonego światła. Nie wiedział, że ominął nieoznakowany radiowóz

Wjechał na przejazd kolejowy mimo czerwonego światła. Nie wiedział, że ominął nieoznakowany radiowóz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz i Unia Metropolii Polskich apelują o zmianę prawa lotniczego w Polsce. Jego obecny kształt powoduje, że na sporym obszarze stolicy nie można stawiać nowych budynków. Poprawka do nowelizacji tego prawa wypadła ostatnio z porządku sejmowych obrad.

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Zarząd Transportu Miejskiego poinformował o wieczornych utrudnieniach w kursowaniu tramwajów w rejonie skrzyżowania Kawęczyńskiej z Wojnicką. Na miejscu strażacy usuwali powalone drzewo.

Powalone drzewo blokowało torowisko tramwajowe

Powalone drzewo blokowało torowisko tramwajowe

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która pod koniec maja uszkodziła 70 ozdób szydełkowych zamontowanych na słupkach oddzielających jezdnię od chodnika. Jak tłumaczyła policji, odcinała je nożyczkami i wyrzucała, bo jej się nie podobały. Straty oszacowano na blisko pięć tysięcy złotych. Kobieta odpowie za uszkodzenie mienia.

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Glinojecku kierowca opla wjechał do rowu. Policjanci po przyjeździe zastali na miejscu nietrzeźwego 48-latka kierującego autem i jego 34-letniego pasażera. Ten drugi był trzeźwy i miał prawo jazdy. Mimo tego pozwolił prowadzić swojemu koledze, który miał ponad dwa promile. Policjantom tłumaczył, że o niczym nie wiedział.

Pijany kierowca i trzeźwy pasażer z prawem jazdy. Ich auto wylądowało w rowie

Pijany kierowca i trzeźwy pasażer z prawem jazdy. Ich auto wylądowało w rowie

Źródło:
PAP

Trwa przebudowa znajdującego się w ewidencji zabytków gmachu głównego Narodowego Banku Polskiego na placu Powstańców Warszawy. W marcu biuro prasowe instytucji zapowiadało, że "prace zaprojektowano z poszanowaniem istniejącego gabarytu i formy architektonicznej". Tymczasem gołym okiem widać poważną ingerencję w bryłę. Stołeczny konserwator zabytków ocenił z kolei, że "budynek praktycznie przestał istnieć" i prawdopodobnie przestanie być obiektem zabytkowym.

Modernizacja zabytkowego gmachu NBP. "Budynek praktycznie przestał istnieć"

Modernizacja zabytkowego gmachu NBP. "Budynek praktycznie przestał istnieć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od 1 lipca na siedmiu procentach powierzchni Warszawy obowiązuje Strefa Czystego Transportu. - Pierwszą poprawę jakości powietrza w kanionach ulicznych, miejscach o największym ruchu samochodowym, dostrzeżemy już w najbliższych miesiącach - uważa rzecznik prasowy Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej.

Aktywiści klimatyczni: liczymy, że radni odważą się poszerzyć Strefę Czystego Transportu

Aktywiści klimatyczni: liczymy, że radni odważą się poszerzyć Strefę Czystego Transportu

Źródło:
PAP

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nieznany sprawca zniszczył młodej parze najpiękniejszy dzień w ich życiu. Z domku, sąsiadującego z miejscem przyjęcia, zniknęło pudełko z kopertami, otrzymanymi od gości weselnych. Państwo młodzi stracili pokaźną sumę pieniędzy oraz kartki, będące pamiątką ślubu. - Zabrali nam najfajniejsze wspomnienia z tego dnia - mówi panna młoda.

Pudełko z kopertami i kartkami z wesela zostawili w domku. Gdy wrócili z zabawy, już go nie było

Pudełko z kopertami i kartkami z wesela zostawili w domku. Gdy wrócili z zabawy, już go nie było

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W miejscowości Rasztów niedaleko Wołomina doszło do zderzenia dwóch cystern. Nie ma osób poszkodowanych. Droga była zablokowana.

Zderzenie dwóch cystern pod Wołominem

Zderzenie dwóch cystern pod Wołominem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Piękna, kilkudziesięcioletnia okładzina ceramiczna Cepelii cudem przetrwała pod... warstwami bazgrołów. Po pracy konserwatorów znowu widać detale niebieskich płytek. Po remoncie w budynku będzie mieścił się flagowy, trzypiętrowy salon sieci Empik.

Cudem przetrwała pod warstwami bazgrołów. Wróci we flagowym salonie Empiku

Cudem przetrwała pod warstwami bazgrołów. Wróci we flagowym salonie Empiku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali dwóch obywateli Mołdawii podejrzanych o wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających. W domu na Ursynowie, który zajmowali zatrzymani, zabezpieczono blisko 4 tysiące porcji mefedronu.

Prawie 4 tysiące porcji mefedronu w wynajmowanym domu

Prawie 4 tysiące porcji mefedronu w wynajmowanym domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Wyszkowem zderzył się beczkowóz oraz samochód osobowy. Dwie osoby trafiły do szpitala. Policjanci ustalili, że przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Beczkowóz stanął między drzewami, osobówka ma rozbity przód. Dwie osoby w szpitalu

Beczkowóz stanął między drzewami, osobówka ma rozbity przód. Dwie osoby w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od poniedziałku w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Jak informuje stołeczna straż miejska, już pierwszego dnia funkcjonariusze pouczyli 10 kierowców, którzy nie powinni wjeżdżać do strefy.

Wjechali do Strefy Czystego Transportu starymi autami. Są już pierwsze pouczenia

Wjechali do Strefy Czystego Transportu starymi autami. Są już pierwsze pouczenia

Źródło:
PAP

Kolejarze przymierzają się do budowy nowego mostu w Górze Kalwarii. - Dołóżmy do niego kładkę dla pieszych i rowerzystów - proponuje sołtys Glinek, które znajdują się po drugiej stronie Wisły. A dlaczego nie oddać im starego mostu?

14 metrów od starego mostu wybudują nowy. Mieszkańcy chcą kładki pieszo-rowerowej

14 metrów od starego mostu wybudują nowy. Mieszkańcy chcą kładki pieszo-rowerowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek na Pradze Północ mężczyzna przechodzący przez przejście dla pieszych został potrącony przez samochód. 38-latek z obrażeniami trafił do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Przechodził po pasach, potrącił go samochód

Przechodził po pasach, potrącił go samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ostatnie Pokolenie zablokowało na kilkanaście minut aleję "Solidarności", przy metrze Dworzec Wileński. Aktywiści przykleili się do asfaltu. Doszło do kilku incydentów. - Atmosfera była napięta - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl. Policjanci ściągnęli protestujących z jezdni i wylegitymowali.

Ostatnie Pokolenie zablokowało aleję "Solidarności". "Atmosfera była napięta"

Ostatnie Pokolenie zablokowało aleję "Solidarności". "Atmosfera była napięta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z radomskiej drogówki pierwszy ruszył na pomoc kierowcy, którego auto wypadło z drogi w miejscowości Jedlnia. Młodszy aspirant Bartłomiej Rybak jest też ratownikiem i druhem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Pionkach. Gdy usłyszał hałas i klakson, bez chwili wahania wybiegł z domu z apteczką.

Już kładł się spać, nagle usłyszał hałas. Wybiegł z domu z apteczką

Już kładł się spać, nagle usłyszał hałas. Wybiegł z domu z apteczką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z rozszczelnienie gazociągu na Tamce trwają szeroko zakrojone prace naprawcze. Jezdnia między Kruczkowskiego a Kopernika jest nieprzejezdna. Na aut i autobusów oznacza to objazdy. Utrudnienia dotykają także rowerzystów i pieszych. Mają potrwać do niedzieli.

Awaryjnie wymieniają długi odcinek gazociągu. Tamka częściowo zamknięta

Awaryjnie wymieniają długi odcinek gazociągu. Tamka częściowo zamknięta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie tylko nożownik, który zaatakował na zlecenie znanego menedżera, usłyszał zarzuty. Prokuratura zatrzymała żonę ofiary, jej konkubenta, syna konkubenta i jego matkę. Do ataku na 61-latka doszło w maju zeszłego roku w samym centrum Warszawy.

Nowe informacje w sprawie ataku nożownika na zlecenie. Aresztowana żona rannego menedżera

Nowe informacje w sprawie ataku nożownika na zlecenie. Aresztowana żona rannego menedżera

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na trasie Chmielowo Wielkie - Grzebsk, niedaleko Mławy, kierowca zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zginął 36-latek, jeden z pasażerów, inny - 17-letni - w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Ranne zostały także dwie nastolatki.

Tyłem auta uderzyli w drzewo. Jeden pasażer zginął, drugi jest w ciężkim stanie

Tyłem auta uderzyli w drzewo. Jeden pasażer zginął, drugi jest w ciężkim stanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chodnik biegnący wzdłuż ulicy Zgoda w Śródmieściu pokrył się gruzem. Jak ustalił nasz reporter, to tynk, który odpadł od ściany starej kamienicy, przedzierając się przez siatkę zabezpieczającą.

Gruz na chodniku. Z kamienicy oderwał się tynk

Gruz na chodniku. Z kamienicy oderwał się tynk

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miał krótkie spodnie, głowę owiniętą chustą i puszki ze sprejem. Mieszkaniec Woli zauważył go, gdy malował po ścianie w pobliżu wejścia do stacji metra. 43-letni graficiarz został przyłapany na gorącym uczynku.

"Specjalnie zatrzymał się w stolicy, by nocą bazgrać po ścianach"

"Specjalnie zatrzymał się w stolicy, by nocą bazgrać po ścianach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek na torach kolejowych w Mazowieckiem. Tir zderzył się z pociągiem, zginął maszynista. Wstrzymano ruch na torach, został przywrócony po kilku godzinach.

Zderzenie tira z pociągiem, nie żyje maszynista

Zderzenie tira z pociągiem, nie żyje maszynista

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Gdzie sprawdzić, czy możemy wjechać do Strefy Czystego Transportu? W jakiej wysokości mandat zapłacą kierowcy? Kto jest zwolniony z zakazów? Sprawdź najważniejsze informacje dotyczące rewolucyjnego projektu w stolicy.

Co trzeba wiedzieć o Strefie Czystego Transportu. Zakazy wjazdu, mandaty, oznakowanie

Co trzeba wiedzieć o Strefie Czystego Transportu. Zakazy wjazdu, mandaty, oznakowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Wydano za nim list gończy, ukrywał się od 21-lat. 43-latek przyjechał do Polski z Irlandii i zamieszkał w Białymstoku. Tam wizytę złożyli mu policjanci.

21 lat ukrywał się przed policją, wpadł po powrocie z Irlandii

21 lat ukrywał się przed policją, wpadł po powrocie z Irlandii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci w Wólce Kosowskiej i Tarczynie zatrzymali trzech mężczyzn. Przejęli prawie 300 tysięcy sztuk e-papierosów, które zawierały ponad 4 tysiące 600 litrów płynu. Jak oszacowali, czarnorynkowa wartość towaru to ponad 17 milionów złotych, a Skarb Państwa miał stracić 5 milionów z powodu niezapłaconego podatku.

Krążyli między magazynem a kontenerami. W pudłach mieli papierosy elektroniczne warte 17 milionów złotych

Krążyli między magazynem a kontenerami. W pudłach mieli papierosy elektroniczne warte 17 milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który jechał autem bez zapiętych pasów. W samochodzie oraz w mieszkaniu zatrzymanego znaleźli marihuanę, mefedron, amfetaminę i ecstasy. Podejrzany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych.

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Amerykańscy pianiści Christian Sands i Emmet Cohen to dwa największe nazwiska w programie tegorocznego Jazzu Na Starówce. Będzie też szeroka prezentacja polskiego jazzowego mainstreamu. Tradycyjnie nie zabraknie gości z Austrii i Włoch. Festiwal rozpoczyna się w przyszłym tygodniu.

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl