Prokuratura: sprzedawali gadżety "uzdrawiające", mamili pakietami medycznymi, oszukali 300 seniorów 

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Mieli działać na szkodę osób starszych i schorowanych (zdj. ilustracyjne)Shutterstock

Najpierw mieli oferować gadżety o rzekomo leczniczych właściwościach. Potem sprzedawać pakiety medyczne, których nie dało się zrealizować, bo w klinice brakowało lekarzy. Zatrzymano siedem osób podejrzanych o założenie spółki, która wyłudzała pieniądze od emerytów - podała prokuratura. Chodzi o ponad dwa miliony złotych.

- 8 stycznia na polecenie prokuratora funkcjonariusze policji zatrzymali siedem osób związanych z działalnością spółki, w tym jej prezesów, członków zarządu – poinformował tvnwarszawa.pl Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Zatrzymane osoby miały działać na szkodę osób starszych i schorowanych.

"Nielimitowany dostęp do lekarzy"

Podejrzani swoją działalność rozpoczęli w 2015 roku. Początkowo zajmowali się sprzedażą kompletów pościeli, wody butelkowej, ziół oraz innych gadżetów zawierających srebro koloidalne, które zgodnie z prowadzonymi prezentacjami, miało pozytywnie wpływać na zdrowie.

- Po wielu skargach klientów oraz interwencjach Rzecznika Praw Konsumenta, właściciele spółki zaprzestali prowadzenia działalności w tym zakresie i przenieśli się na ulicę Kijowską w Warszawie, gdzie w ramach innej spółki otworzyli klinikę medyczną - opisuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W ofercie kliniki znajdowały się z kolei pakiety medyczne z nielimitowanym dostępem do lekarzy specjalistów. Sęk w tym, że koszty poszczególnych pakietów wynosiły nawet kilkanaście tysięcy złotych. A dostanie się do lekarza graniczyło z cudem, bo spółka zatrudniła tylko kilku medyków.

- Pomimo tego, że oferowany pakiet medyczny zawierał nielimitowane wizyty lekarskie, przedstawiciele spółki nie dysponowali możliwością zapewnienia takiej opieki, a tym samym wywiązania się z tego rodzaju zobowiązań. W związku z pojawiającymi się zaległościami w płatnościach wynagrodzeń dla pracowników do połowy 2017 roku z kliniki odszedł cały personel medyczny – relacjonuje prokurator.

Jedna zbankrutowała, powołali drugą

Firma zbankrutowała, a jej właściciele powołali kolejną – której profil obejmował tym razem rehabilitację i fizjoterapię, a sama działalność została rozszerzona na inne miasta w Polsce, między innymi na Łódź, Szczecin i Wrocław. Ale i z tego spółka nie potrafiła się wywiązać.

- Działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, podejrzani wyłudzili od pokrzywdzonych prawie 2,2 miliona złotych oraz usiłowali wyłudzić prawie 300 tysięcy. Kwoty jakie przeznaczali pokrzywdzeni na zakup świadczeń oferowanych przez podejrzanych, wahały się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Łukasz Łapczyński.

Szybkie diagnozy, szybkie kredyty

Prokurator ujawnia, że firma zdobywała klientów, między innymi w salach konferencyjnych oraz klubach seniora w Warszawie. Podejrzani, pod pretekstem bezpłatnych badań, zapraszali seniorów na spotkania, gdzie podpisywali z nimi umowy. Roznosili także ulotki z zaproszeniem na badania oraz uruchomili call center.

- Pozyskanemu w ten sposób klientowi wykonywano powierzchowne badanie diagnostyczne, po czym pacjent był informowany o poważnym stanie zdrowia i konieczności natychmiastowego podjęcia leczenia, którego brak może być groźny dla życia i zdrowia pacjenta. Wykorzystując zdenerwowanie klientów, przedstawiciele spółki podsuwali do podpisu umowę na pakiety medyczne, po czym często udawali się z nimi do pobliskiego banku, którego pracownicy "od ręki" udzielali wysokoprocentowych kredytów na pokrycie kosztów pakietu - opisuje Łapczyński.

Zarzuty, wnioski o areszt

- Zatrzymani zostali już doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, głównie na szkodę osób starszych – mówi prokurator Łapczyński.

Głównemu podejrzanemu Marcinowi K. prokurator przedstawił zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz oszustw na szkodę ponad 300 pokrzywdzonych. Wnioskował też o areszt dla podejrzanych.

- W toku czynności procesowych związanych z zatrzymaniem zabezpieczono luksusowe auta, między innymi Tesla, Porsche, oraz luksusowe zegarki, między innymi marek: Patek, Vacheron Constantin, Omega, Rolex i Breitling - podsumowuje rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Na tvnwarszawa.pl relacjonowaliśmy też proces Hossa zwanego "królem mafii wnuczkowej":

Sprawa Hossa

Sąd zdecydował o areszcie dla "Hossa"
Sąd zdecydował o areszcie dla "Hossa"TVN24
wideo 2/5

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kz/ec/b

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

20 zastępów straży gasiło w nocy z wtorku na środę pożar hali w Nowym Dworze Mazowieckim. Nikt nie ucierpiał, ale straty finansowe są duże.

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Płocka zatrzymali na gorącym uczynku 19-latka, który próbował sprzedać innemu nastolatkowi marihuanę. W mieszkaniu zatrzymanego znaleziono ponad 2,5 kilograma narkotyków, w tym amfetaminę i MDMA.

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Chciał sprzedać marihuanę nastolatkowi. Wpadł. W mieszkaniu miał więcej towaru

Źródło:
PAP

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl