Do zatrzymania kierowcy skody doszło w miniony czwartek na Wisłostradzie. - Obywatel Gruzji poproszony o otwarcie bagażnika stwierdził, że mechanizm jest zepsuty i nie da się tego zrobić. Policjanci odsłonili więc roletę bagażnika i zauważyli w nim skulonego mężczyznę. Następnie sami otworzyli pokrywę bagażnika i wyjęli z niego 55-latka - przekazał w komunikacie Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
Jak podała policja, Gruzin zabrał 55-letniego Syryjczyka z granicy z Białorusią i za 4500 dolarów miał go zawieźć do Niemiec.
Był osłabiony i odwodniony
Jak uzupełnili funkcjonariusze, mężczyzna był w fatalnej kondycji psychofizycznej: miał drgawki, był osłabiony i odwodniony. Policjanci natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali karetkę pogotowia. Po zbadaniu i podaniu wody 55-latek został przewieziony do jednostki policji w celu wykonania dalszych czynności związanych z zatrzymaniem.
- Policjanci zatrzymali także Gruzina, którego wersja o tym, jak obywatel Syrii znalazł się w jego bagażniku, znacząco odbiegała od tego, co zeznał 55-latek. Syryjczyk twierdzi, że w swoją drogę do Polski przebył poprzez Dubaj, Rosję i Białoruś - poinformował Szumiata. Wyjaśnieniem wszystkich wątpliwości związanych z tą sprawą zajmą się śledczy.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty: 26-letni przemytnik z Gruzji zorganizowania nielegalnego przekroczenia granicy innej osobie, a 55-letni obywatel Syrii jej nielegalnego przekroczenia. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje odpowiednio do ośmiu i do dwóch lat pozbawienia wolności.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na okres trzech miesięcy.
Przeczytaj także: Syryjczycy zatrzymani na S8 złożyli wnioski o ochronę międzynarodową. Kierowca nadal jest poszukiwany
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP