39-latakowi złamano nos na bulwarach nad Wisłą. Wcześniej czterej mężczyźni mieli grozić mu wrzuceniem do rzeki, jeśli nie odda piwa, które niósł w dwóch torbach. Kiedy odmówił, został zaatakowany.
"W sobotę wieczorem, podczas patrolowania nadwiślańskich bulwarów, strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę z zakrwawioną twarzą. Wyjaśnił, że kilkanaście minut wcześniej stał na pasażu między mostami Średnicowym i Poniatowskiego z dwoma torbami z piwem. Nagle podeszła do niego grupa mężczyzn i grożąc, że wrzucą go do Wisły, zażądali wydania piwa. Jeden z napastników słysząc odmowę kopnął 39-latka w twarz, po czym wszyscy oddalili się w stronę Płyty Desantu" - relacjonuje zdarzenie straż miejska.
Strażnicy rozpoczęli poszukiwania napastników. Odnaleźli czterech mężczyzn w wieku 20-26 lat, którzy - w ich ocenie - odpowiadali podanemu przez poszkodowanego rysopisowi. Funkcjonariusze wezwali policję i pogotowie ratunkowe.
Poszkodowany z podejrzeniem złamania kości nosowej został przewieziony do szpitala. Napastników przekazano policji.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa