Policjanci z Śródmieścia zatrzymali 29-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Trafił do aresztu.
Jak zrelacjonował Robert Szumiata, rzecznik prasowy śródmiejskich policjantów, do zatrzymania 29-latka doszło na Brzozowej. Na widok patrolu policji mężczyzna zaczął uciekać, odrzucając po drodze zapiętą na biodrach saszetkę. - Mężczyzna chciał w ten sposób pozbyć się, jak się później okazało, obciążających go dowodów. Nie umknęło to jednak uwadze goniących go policjantów. W saszetce znajdowało się dziewięć zawiniątek z marihuaną. Mężczyzna został zatrzymany - wyjaśnił Szumiata.
Zatrzymanym mężczyzną okazał się obywatel Turcji, który nie miał przy sobie dokumentów. - Nie chciał powiedzieć, jak się nazywa ani też podać adresu miejsca, w którym aktualnie przebywa. Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego, pomimo niechęci zatrzymanego do współpracy, bardzo szybko ustalili nie tylko jego dane personalne, ale też dokładny adres zamieszkania - wskazał Robert Szumiata.
Narkotyki za sto tysięcy złotych
Podczas przeszukania mieszkania i przynależącej do niego piwnicy policjanci znaleźli pojemniki z pieniędzmi różnych walut: euro, dolarami i złotymi o łącznej wartości około 130 tysięcy złotych. - Ponadto kryminalni zabezpieczyli elektroniczne wagi służące do porcjowania środków odurzających i ponad dwóch kilogramy marihuany o czarnorynkowej wartości ponad stu tysięcy złotych - poinformował policjant.
Dodał, że 29-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I