Trzy lata temu miasto obiecywało zagospodarowanie terenu przed Halą Mirowską: wytyczenie chodnika, ścieżki rowerowej i ucywilizowanie handlu kwiatami. Wiceprezydent Warszawy przyznaje, że na zmiany nie ma pieniędzy.
Namioty przed halą to wyjątkowe miejsce. Świeże kwiaty w szerokim wyborze można tu kupić nawet w środku nocy. Urzędnicy chcą zachować tradycyjny handel, ale kręcą nosem na estetykę tego miejsca. Nie poprawia jej dzikie parkowanie i drobni handlarze, którzy rozkładają się w tej okolicy. Czasem trudno tamtędy przejść. Dlatego trzy lata temu zapowiedziano konkurs, który miał poprawić warunki handlu, ale też komfort pieszych i rowerzystów (ścieżka jest tylko po drugiej stronie alei Jana Pawła II).
Korso zostaje po staremu
- Korso kwiatowe pozostaje w niezmienionym kształcie - przyznaje wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. - Mamy wypracowane rozwiązanie w zakresie przebudowy tego terenu przez Zarząd Dróg Miejskich, wraz z szerszym układem trasy rowerowej, ale z uwagi na obecną sytuację w budżecie odłożyliśmy na razie decyzję. W ramach prac nad Nowym Centrum Warszawy priorytetem jest ulica Marszałkowska i układ ulic Złota, Bracka, Chmielna, Zgody wraz z tak zwanym placem Pięciu Rogów - dodaje Olszewski.
Konkurs miał objąć także plac Mirowski (który de facto jest ulicą) i parking na tyłach Pałacu Lubomirskich. Te przestrzenie zostały włączone do postępowania na dzierżawę Halę Gwardii, o czym pisaliśmy szerzej na początku grudnia.
Projekt ścieżki rowerowej wzdłuż alei Jana Pawła II powędrował do szuflady. Zakładał, że kwiaciarzy od rowerzystów będzie oddzielał pas zieleni - pawilony byłyby ustawione w jednym rzędzie zamiast obecnych dwóch, ale na nieco dłuższym odcinku. Mikołaj Pieńkos z ZDM zapewnia, że można do niego wrócić, gdy tylko pojawią się pieniądze. - Na ten moment nie ma środków na realizację prac, bo wyższy priorytet w tych trudnych czasach dostały inwestycje bardziej potrzebne - informuje.
Meandrująca ścieżka
Dziś całą aleję Jana Pawła II można przejechać bezpiecznie na rowerze, ale by pozostać w zgodzie z przepisami, trzeba zmieniać jej strony. Od ronda Czterdziestolatka droga biegnie po obu stronach alei, ale za Grzybowską szlak po stronie wschodniej się urywa. Trzeba przejechać na zachodnią, którą można dojechać do Nowolipek - tam znów należy przeciąć aleję Jana Pawła II. Po tej stronie droga kończy się na Stawkach, co oznacza konieczność ponownego odbicia. Dopiero za rondem "Radosława" ścieżka jest obustronna. I obie strony zgodnie urywają się na placu Grunwaldzkim.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl