Balkony przy ścianie i pokoje z komórek. Budowa była wstrzymana, ale jest pozwolenie na użytkowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Balkony mieszkania w bliskiej odległości od ściany sąsiedniego budynku
Balkony mieszkania w bliskiej odległości od ściany sąsiedniego budynkuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Balkony mieszkania w bliskiej odległości od ściany sąsiedniego budynkuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Nadzór budowlany wydał pozwolenie na użytkowanie bloku przy Śródziemnomorskiej na warszawskim Mokotowie. Budowę 11-piętrowego budynku wcześniej wstrzymano po kontroli Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, zarzucając deweloperowi zmiany w projekcie. Słowem: rok temu balkony przy ścianie i pokoje z komórek były uznane za patologię. Dziś okazuje się, że wszystko jest zgodnie z przepisami.

O inwestycji przy Śródziemnomorskiej na warszawskich Stegnach zrobiło się głośno w maju zeszłego roku. Blok wybudowano w sąsiedztwie niskich domów w zabudowie szeregowej, w taki sposób, że balkony niemal stykają się ze ślepą ścianą jednego z nich.

ZOBACZ: "Patodeweloperka" na Stegnach. Minister: nadzór budowlany rozpoczął kontrolę.

Za duży garaż i przerobione komórki lokatorskie

Kontrola inwestycji przeprowadzona przez inspektorów Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wykazała nieprawidłowości. "Komórki lokatorskie i korytarz włączone (zostały - red.) do lokali mieszkalnych"; "dodano okna i instalacje", a projektant - jak ustalili kontrolerzy - zaakceptował odstępstwa od projektu i "uznał je za nieistotne".

"Następnie wystawiono (na sprzedaż - red.) mieszkania z pomieszczeniami z przerobionych komórek, nie spełniających parametrów jako jednolite i pełnowartościowe mieszkania" - czytamy w dokumencie pokontrolnym.

Inspektorzy zwrócili również uwagę na powiększoną powierzchnię użytkową garażu powyżej pół hektara, co - ich zdaniem - wymagało uzyskania nowej oceny oddziaływania na środowisko.

- Nie trzeba być ekspertem w dziedzinie budownictwa, by stwierdzić, że ta inwestycja jest prowadzona wbrew zasadom zdrowego rozsądku. Ale dopiero kontrola pokazała prawdziwą skalę nieprawidłowości - mówił ówczesny minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

ZOBACZ: "Patodeweloperka" na Stegnach. Ministerstwo: wstrzymujemy budowę.

Deweloper otrzymał zgodę na użytkowanie, balkony pozostały

Ministerstwo powiadomiło o nieprawidłowościach stwierdzonych podczas kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Informowało o podejrzeniu stosowania przez inwestora praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów w związku z wątpliwościami, czy uzyskali oni rzetelną, prawdziwą i pełną informację o lokalach.

Po roku od wstrzymania budowy GUNB, odpowiadając na nasze pytania, poinformował, że inwestycja została zakończona, "a PINB dla m.st. Warszawy (…) udzielił pozwolenia na użytkowanie tego budynku 1 września 2023 roku".

Dodano, że "pozwolenie na użytkowanie zostało wydane po doprowadzeniu przez inwestora budynku do stanu zgodnego z projektem budowlanym w zakresie nieprawidłowości stwierdzonych podczas wcześniejszych kontroli".

Nieprawidłowości w postępowaniu dewelopera nie stwierdził UOKiK. "Kluczowa w tej sprawie kwestia leży w gestii organów nadzoru budowlanego. Chodzi o rozstrzygnięcie czy zmiany wprowadzone w projekcie budowlanym zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy, a przede wszystkim czy prawidłowo został określony charakter tych zmian" - czytamy w wiadomości przesłanej przez departament komunikacji urzędu.

"Z punktu widzenia kompetencji Prezesa UOKiK, to lokale oferowane do sprzedaży konsumentom opierały się o projekt budowalny z dokonanymi przez inwestora w trakcie inwestycji zmianami. Nabywcy nie zostali wprowadzeni w błąd w tym zakresie. Ponadto po kontroli nadzoru budowlanego deweloper poinformował ich o zaistniałej sytuacji" – dodaje przedstawiciel UOKiK.

Przepychanki o pozwolenie na budowę

Inwestycja spółki Napollo, o nazwie Nowe Południe 2,  przy Śródziemnomorskiej 37 powstała w miejscu rozebranego trzykondygnacyjnego domu.

Dziennikarze "Gazety Stołecznej", którzy jako pierwsi opisali budowę, zwrócili uwagę, że zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury nowa zabudowa może powstać minimum cztery metry od granicy działki, jeżeli stoi na niej budynek z oknami i trzy metry, jeżeli na granicy jest ślepa ściana. Odległość mierzy się od ściany, gdzie są okna i drzwi. Jednak wystające elementy, takie jak balkony, mogą zbliżać się do ściany sąsiadującego budynku nawet na półtora metra.

W mediach społecznościowych doszło do wymiany zdań pomiędzy byłym już ministrem Waldemarem Budą z PiS a wiceprezydentem Warszawy Michałem Olszewskim. Ten pierwszy zarzucił stołecznym urzędnikom, że inwestycja mogła powstać ze względu na brak planu zagospodarowania przestrzennego oraz na warunki zabudowy wydane przez ratusz.

W odpowiedzi Michał Olszewski napisał, że miejscy urzędnicy wydali "odmowę dla tej inwestycji". Od decyzji ratusza odwołał się inwestor. Ostatecznie w 2018 roku ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera z PiS pozwolił na budowę bloku.

Autorka/Autor:Artur Węgrzynowicz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl