"Wszczęliśmy postępowanie o wpisie do rejestru Kina 'Atlantic' przy Chmielnej!!!" - podał krótko na Facebooku mazowiecki konserwator.
Jaka przyszłość kina?
Kino Atlantic to najstarsze nieprzerwanie działające kino w Warszawie. Wokół jego siedziby przy Chmielnej zrobiło się głośno, kiedy "Gazeta Stołeczna" napisała o zmianie zarządcy kina, która ma niebawem nastąpić. Dotychczas prowadziła je spółka Vicontex, jednak z końcem roku wygasa jej umowa z właścicielem budynku - spółką Max Film.
Jak podała gazeta, przedstawiciele właściciela poinformowali, że nie zamierzają szukać nowego najemcy, a prowadzeniem Atlantica zajmą się sami. Jednocześnie okazało się, że dla działki przy Chmielnej, gdzie obecnie mieści się kino, śródmiejscy urzędnicy wydali decyzję o warunkach zabudowy dla pięciopiętrowego biurowca z kinem w części podziemnej. Obawy o przyszłość Atlantica wzbudzał fakt, że przed laty należące do spółki kina Syrena, Wars, Sawa, Ochota, 1 Maj zostały zlikwidowane.
Paweł Doktór, prezes Max Film, zapewnił, że celem spółki jest kontynuacja działalności kina w dotychczasowej formule. Podkreślił, że kino Atlantic to długoletnia tradycja i olbrzymi potencjał, który należy rozwijać.
Protesty w obronie kina
Doniesienia medialne wywołały jednak protesty, między innymi ze strony Gildii Reżyserów Polskich. Budynkiem zainteresował się Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, który pod koniec września informował, że zamierza objąć Atlantic ochroną konserwatorską. Zaznaczył przy tym, że konieczne jest zbadanie, czy spełnia on warunki ustawy o ochronie zabytków.
Ostatnią poważniejszą modernizację kino przeszło w latach 60. Budynek zyskał wielki niebieski neon, który stał się rozpoznawalnym punktem ulicy. Pod koniec lat 90. neon został zastąpiony nowym, a kino przeobraziło się w czterosalowy minipleks. W tej formie funkcjonuje do dziś.
Autorka/Autor: dg/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl