Kandydat Koalicji Obywatelskiej przedstawił w środę swoją wizję komunikacji miejskiej w Warszawie. I obiecał "planowanie, a nawet budowanie" nowych linii metra.
- Stolica lepszej komunikacji musi być dobrze zaplanowana i to musi być system. System, który godzi interesy wszystkich, którzy korzystają z komunikacji miejskiej, ale także tych, którzy korzystają z samochodów, a czasami są pieszymi, a czasami rowerzystami - stwierdził na początku swojej środowej konferencji Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
Przedstawił plan rozbudowy sieci metra i Szybkiej Kolei Miejskiej. Zapowiedział, że w kolejnych dniach przedstawi propozycje dotyczące tramwajów, ale też te obejmujące ułatwienia dla kierowców, czyli np. parkingi.
Wydłużyć, dobudować dwie stacje
Trzaskowski zadeklarował, że podtrzyma dotychczasowy projekt rozbudowy drugiej linii metra. Zamierza jednak nieco go uzupełnić. Budowaną linię chce wydłużyć w obu kierunkach. W jego planach po stronie wschodniej zamiast na Bródnie miałaby się kończyć na Żeraniu, a po stronie zachodniej zamiast w Morach miałaby dotrzeć do Ursusa.
Kandydat zadeklarował też wydłużenie i poprawę funkcjonalności pierwszej linii. W myśl jego koncepcji miałaby ona dotrzeć z Młocin najpierw do Cmentarza Północnego, a następnie na drugi brzeg Wisły, czyli na Białołękę w okolicach ulicy Mehoffera (na schemacie oznaczono to jako piątą linię).
Zamierza też dobudować dwie stacje w Śródmieściu: przy placu Konstytucji oraz na Muranowie, a także utworzyć zapowiadany od lat łącznik między stacją Centrum a dworcem kolejki Warszawa-Śródmieście.
Teraz pasażerowie przesiadający się w tym miejscu muszą wychodzić na powierzchnię.
Trzecia i czwarta linia
Ale najpoważniejszą obietnicą jest "planowanie, a nawet budowanie" jeszcze w pierwszej kadencji trzeciej linii metra.
Ma ona dość zaskakujący przebieg. Zaczynałaby się przy Stadionie Narodowym, przechodziła przez Dworzec Wschodni, Rondo Wiatraczna, Gocław, Siekierki, Dolny Mokotów aż do Dworca Południowego, czyli stacji metra Wilanowska.
Trzaskowski nie wspomniał o tym, jak te plany mają się do planowanej budowy linii tramwajowej na Gocław.
Czwarta linia, bo i tę w środę obiecał kandydat, miałaby zaczynać się od metra Wilanowska i biec na zachód, przez centrum biurowe na Służewcu, Raków, Skorosze i kończyć się, tak jak wydłużona druga linia, w Ursusie.
Jego zdaniem pozwoliłoby to m.in. rozwiązać problemy komunikacyjne "Mordoru" i jego pracowników.
ZOBACZ MAPĘ W DUŻEJ ROZDZIELCZOŚCI
Dwie linie Jakiego
Budowę nowych linii metra obiecał także niespełna miesiąc temu główny kontrkandydat Trzaskowskiego, Patryk Jaki. Przedstawił jednak nieco inną koncepcję.
Proponowana przez niego trzecia linia metra miałaby przebiegać od Białołęki do Wilanowa. Natomiast czwarta linia metra miałaby przebiegać z Marysina Wawerskiego do Ursusa.
Tak miałoby wyglądać metro według Patryka Jakiego:
ZOBACZ MAPĘ W DUŻEJ ROZDZIELCZOŚCI
pm/kz