- Samochody zostały już usunięte, ruch na Trasie Siekierkowskiej wrócił do normy - podaje policja. W czwartek rano na moście zderzyły się trzy samochody, a kierowcy na ponad trzy godziny utknęli w ogromnym korku w kierunku Mokotowa.
- Po godz. 10 wszystkie samochody biorące udział w zdarzeniu zostały usunięte, utrudnienia się skończyły, a ruch na trasie się rozładował - podała Agnieszka Włodarska z zespołu prasowego stołecznej policji.
Zderzenie na moście
Do zderzenia doszło po 7.00. - Na moście Siekierkowskim, od strony Pragi około 150 metrów w stronę Mokotowa zderzyły się trzy pojazdy - honda, daf i mini - informował Piotr Świstak ze stołecznej policji. I jak podkreślał, nikomu nic się nie stało.
- Według relacji świadków kierowca ciężarowego daf jechał środkowym pasem w kierunku Mokotowa. Gdy zmieniał pas na prawy nie zauważył hondy. Doszło do zderzenia, w wyniku którego osobówka uderzyła w bariery oddzielające jezdnie - relacjonował Artur Węgrzynowicz reporter tvnwarszawa.pl. - Na domiar złego w hondę uderzyła kobieta jadąca mini - dodał.
Jak mówił nasz reporter, kobietą z hondy zajęło się pogotowie ratunkowe. Zabrano ją do szpitala. Zostanie przebadana.
Trasa Siekierkowska stanęła
W wyniku zderzenia na Trasie Siekierkowskiej w kierunku Mokotowa utworzyły się ogromne korki. Trudną sytuację opisywali internauci. - 500 metrów przejechałem w 40 minut - denerwował się internauta Mateusz. - To istny armagedon - wtórowała mu internautka Iga.
Jak podawał Węgrzynowicz, samochody stały też na Wale Miedzeszyńskim.
su/ran