Piątek: Pati Yang
Pracowała nad muzyką do filmów o agencie 007 i do Ocean's Eleven. Porzuciła jednak Londyn i zamieszkała w Warszawie. Pati Yang po 13-letniej przerwie znów nagrała płytę w Polsce.
- Zamknęłam się w pustelni w Centrum Warszawy - opowiada o powstawaniu albumu "Wires and Sparks". Studio zbudowała w wielkim, starym mieszkaniu, a efekty tego przedsięwzięcia można będzie usłyszeć w piątek, o godzinie 21:00, w klubie Ósmy Dzień Tygodnia przy ul. Czerskiej 12. Melancholijny trip-hop, wymiesza się z surowym elektro.
Bilety kosztują 45 zł - sporo, ale warto. Tym bardziej, że suport zagra warszawski zespół Rubber Dots. Mam przeczucie, że wokalistka grupy - Ania Iwanek - wkrótce będzie gwiazdą.
Piątek: Krew w Złotych Tarasach
Jeszcze kilka lat temu elektryzowała tłumy. Na wernisażach w Zachęcie lub Pałacu Kultury lansowała się warszawka, a na samą wystawę ustawiały się kolejki. Dziś World Press Foto nie budzi już takich emocji. Może dlatego, że krew i przemoc - tak często obecne na zwycięskich zdjęciach - po prostu nam spowszedniały? I trudno, żeby było inaczej, skoro dziś oglądać możemy je nawet w centrach handlowych. A jednak ciekawość bierze górę - mijając Złote Tarasy rzucę okiem na najlepsze prasowe zdjęcia mijającego roku.
Piątek: Majowa masa jedzie dalej
Do Złotych Tarasów pojadę na rowerze. Warszawę zakorkuje przecież nie tylko Barack Obama, ale i comiesięczni wojownicy o ścieżki rowerowe, czyli warszawska Masa Krytyczna. W całym tym dwudniowym labiryncie utrudnień, zdecydowanie łatwiej będzie można odnaleźć się właśnie na dwóch kółkach. Grupowy przejazd przez miasto rozpocznie się o 18, tym razem wyjątkowo, na Placu Bankowym.
Zobacz pełną trasę przejazdu majowej Masy Krytycznej
Sobota: Eltono w Warszawie
Jego murale są wizytówkami Nowego Jorku, San Paulo, czy Londynu. Francuski artysta Eltono, dzięki fundacji vlepvnet, zagości w Warszawie. Choć ja i spray to duet niczym Flip i Flap, to jednak chcę zobaczyć jak to jest zrobić sobie z kamienicy sztalugę.
W sobotę Eltono będzie malował na czterech ścianach kamienicy przy Złotej 73. Zaczyna już o godzinie 10, a w Warszawie zostaje do 6 czerwca, kiedy to ujawniony będzie efekt innych jego ulicznych działań artystycznych w Warszawie. Chętni do wspólnego malowania z mistrzem muszą napisać maila: vlep-vnet@gmail.com
Sobota: Ogródkowy slam poetycki
Leżaki, zimne napoje i wiersze. Czego chcieć jeszcze? Poeci poszli po rozum do głowy. Swoje wiersze będą czytać w najbardziej sprzyjających warunkach czyli przy piwie, muzyce na żywo i w cieniu praskich kamienic.
Podwórko obok klubów przy ul. 11 listopada zmieni się w hide-park. Nie zabraknie komików, miejskich aktywistów i pewnie kilku grafomanów. Idealna okazja by sprawdzić, co we współczesnej poezji piszczy, i do tego z dala od biblioteki! Start: 19:30.
Sobota: Nowy klub na Pradze
Z ul. 11 listopada blisko na ulicę Inżynierską 3, gdzie pojawił się właśnie nowy lokal - klub Jedyne Wyjście. Wystąpi tam niezwykła orkiestra na gardła, języki i usta, która pokaże Wam, co to jest prawdziwy beatbox. Wachlarz dźwięków będzie nieograniczony, bo i nagroda czeka całkiem spora - najlepszy beatboxer zgarnie 4 tysiące złotych.
Nie ma więc wątpliwości, że wszyscy będą się starać. Oprócz rodzimych artystów na scenie pojawi się też beatboxer z Włoch - Alien Dee oraz Fanu - DJ drumfunkowy z Finlandii, który współpracował m.in. z tuzem jazzu, Billem Laswellem. Jedyne wyjście - być tam w sobotę. Start o 21, wejście darmowe.
Niedziela: Gdzie Ci cykliści z tamtych lat?
Znasz historię Warszawy, samą Warszawę i jeździsz na rowerze? W sobotę nie może Cię zabraknąć na Cyklistówce. To nowa gra miejska, która od innych różni się tym, że można w nią grać nie zasiadając ze swojego jednośladu.
Jak grać? Jeszcze w piątek trzeba napisać maila na adres cyklistowka@miastospoleczne.pl i czekać na odpowiedź z adresem zbiórki. By wygrać, trzeba mieć w małym palcu historię Warszawy i umieć spojrzeć na współczesne miasto oczami jego mieszkańców sprzed stu lat.
A ja podpowiadam: warto też przed grą przeczytać artykuł Piotra Bakalarskiego.
Niedziela: Druty nad Wisłą
Od lat młodzieńczych wiem, że szukanie idealnego sposobu na podryw to szalona idea. Czego się nauczyłem? Że najlepiej sprawdzają się najdziwniejsze pomysły.
"Bzik za Bzika" to inicjatywa, dzięki której nauczycie się różnych dziwnych rzeczy. Tym razem organizatorzy zapraszają na naukę... robienia na drutach oraz tworzenia ściegów i warkoczy. Choć brzmi to jak zapowiedź wieczorku dla pań, to kto wie - może właśnie tam spotkam tam kandydatkę na żonę?
W najgorszym razie odpocznę chwilę nad samą Wisłą, na kamiennych ławkach przy Centrum Nauki Kopernik. Do zobaczenia o 14.
Niedziela: Kentaro z Ninja Tune
Jest precyzyjny jak chirurg, szybki jak florecista, a z najbardziej połamanych dźwięków potrafi zrobić kojącą melodię. W skrócie – on i gramofony – to jedność. DJ Kentaro rok temu na festiwalu Ciało/Umysł zmiksował Chopina z hip-hopem. Choć Fryderyka mam już dość, nie obrażę się jeżeli w niedzielę powtórzy ten numer.
Jego występ w Obiekcie Znalezionym to idealna okazja by przekonać się, że bycie DJ-em to nie tylko zmienianie płyt, ale też kunszt i precyzja. Start zabawy o 21. Bilety 30 zł.
Pierwsza osoba, która na b.andrejuk@tvn.pl przyśle maila z hasłem "Kentaro" w tytule, dostanie od nas podwójne zaproszenia do Obiektu Znalezionego.
Czekam też na wasze opinie, komentarze i propozycje, gdzie warto być w przyszły weekend.
Bartosz Andrejuk
Źródło zdjęcia głównego: | Polska Agencja Prasowa