"Tata powiedział: do Iranu nie możesz wracać". Ale Polakiem też być nie może

[object Object]
Historia Salara FarsiegoTVN24
wideo 2/4

Na pytanie czym jest Polska, Salar Farsi odpowiada bez wahania: "miejscem, gdzie żyję, oddycham i które traktuję jak dom". Mimo, że jego kawiarnia w centrum miasta kilkukrotnie została zdewastowana przez wandali, a Prezydent RP nie przyznał mu polskiego obywatelstwa. Historię Irańczyka opisuje w materiale "Czarno na Białym" Daria Górka.

Salar Farsi pochodzi z Iranu, ojczyznę opuścił w wieku 17 lat. Licencjat robił w Armenii, magisterkę już w Polsce. W swojej pracy dyplomowej skrytykował Iran, co zamknęło mu drogę powrotu do kraju. Stwierdził, że zostanie w Polsce i tu postara się o azyl polityczny. Otrzymał go w 2012 roku. Ma status uchodźcy.

Czy to dobrze? Niekoniecznie. - W Polsce przez polityków słowo uchodźca zaczyna nabierać negatywnego znaczenia. A on [Farsi - red.] jest osobą, która symbolizuje to, kim jest uchodźca. To osoba, która ze względu na różnego rodzaju zagrożenia nie może wrócić do kraju - wyjaśnia Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

W Iranie grozi mu śmierć

Farsi mimo to, że pochodzi z Islamskiej Republiki Iranu gdzie większość mieszkańców wyznaje islam, a za odejście od wiary grozi kara śmierci, otwarcie mówi o tym, że jest ateistą.

Urodził się podczas wojny iracko-irańskiej, która kosztowała życie milion ludzi. - Ja chciałem wrócić do Iranu, walczyć o wolność kobiet i o inne sprawy. Ale cały mój obraz piękny legł w gruzach - przyznaje.

- Tata zadzwonił do mnie, że służby przyjechały do mieszkania, aresztowali go, zabrali prywatny komputer mój, prywatne rzeczy z pokoju. Powiedział: "nie możesz wracać. Jeśli wrócisz do Iranu coś niedobrego czeka na ciebie. Albo siedzisz w więzieniu albo w więzieniu będą chcieli cię zabić" - opisuje Irańczyk.

Zdewastowana kawiarnia

Obecnie Farsi robi doktorat na Uniwersytecie Warszawskim, na ulicy Miodowej otworzył restauracje, w której zatrudnia także Polaków. Lokal działa zaledwie od września, a już kilkukrotnie był celem ataków wandali. Wyłamywano zamki, rysowano szyby, był też list. "Nie będziesz jadł polskiego chleba, masz się stąd wynieść" - napisał Polski Patriota.

Sprawą zajmowała się policja. Interweniowała też prezydent Warszawy i Rzecznik Praw Obywatelskich. - Podjęliśmy działania standardowe, wyjaśnienie spraw z policją i władzami miejskimi - mówi Adam Bodnar.

Jednego z "wandali" atakujących lokal Farsiego udało się znaleźć dzięki kamerze z monitoringu zainstalowanej na pobliskim Centrum Luterańskim. Urządzenie zarejestrowało moment, w którym mężczyzna oblewa sprejem witryny knajpy.

- Sprawca tego wykroczenia to 86-latek - informuje Robert Szumiata z komendy w Śródmieściu. - Tłumaczył się absurdalnie, że znalazł sprej na budowie i chciał sprawdzić jak to działa. I wypróbował akurat na tej szybie - dodaje policjant.

Sam Farsi przyznaje, że od staruszka niczego nie oczekuje. - Stwierdziłem, że ja nie chce nic robić z tym panem. Karą nie możemy naprawić, a on ma 85 lat - przyznaje Irańczyk.

Bez obywatelstwa

Gdy jedni na Facebooku wysyłają do Salara obraźliwe wiadomości. Inni przychodzą do restauracji by okazać solidarność. By porozmawiać o tolerancji i pokazać swoją otwartość na innych.

- Trzy dni temu zadzwonił do mnie pan z New Jersey i powiedział: "pan Salar, jest mi przykro co pana spotkało w moim kraju, ponieważ ja podczas wojny uciekałem z Polski do Iranu i nie rozumiem, dlaczego ludzie nie mogą tolerować drugiego człowieka nie patrząc na wiarę czy kolor skóry" – wspomina Farsi. I dodaje ze wzruszeniem: - To był dla mnie cudowny gest.

Salar Farsi starał się o Polskie obywatelstwo, lecz prezydent Andrzej Duda mu go nie przyznał. Jak tłumaczy kancelaria, nadawanie obywatelstwa to prerogatywa prezydenta, ma charakter uznaniowy, a składającemu wniosek nie przysługuje możliwość odwołania się.

HISTORIĘ SALARA FARSIEGO OPISYWALIŚMY TEŻ W TVNWARSZAWA.PL.

Salar Farsi chce zostać w Warszawie
Salar Farsi chce zostać w Warszawie Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Daria Górka, TVN24

kw/pm

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP