Opiekunowie zwierząt ze stołecznego zoo wypożyczyli na tydzień małą kamerkę sportową, dzięki której nakręcili zdjęcia swoich podopiecznych. Mogli podejść do nich bliżej niż ktokolwiek inny. "Kamera była umieszczona na głowie opiekunów lub na specjalnym kiju. Zwierzaki reagowały na nią z dużym zaciekawieniem – co jest widoczne na filmie" – informują pracownicy praskiego ogrodu.Małpki chciały wziąć kamerkę do ręki, wilki grzywiaste porządnie obwąchać, foka popisywała się skokami do wody, a hipopotam wykonał przed kamerą radosne obroty. Całość zmontowano w klip.
"Rewelacyjne reakcje"
– Przygotowując się do scenariusza spotu przeglądałem spoty zoo z całego świata i praktycznie w każdym autorzy zapomnieli o pokazaniu najważniejszego – charakteru zwierząt – mówi Mateusz Mróz z Simple Stories – Przekazaliśmy więc kamerę opiekunom. W 120 klatkach na sekundę reakcje włochatych mieszkańców ogrodu na pracowników i kamerę okazały się rewelacyjne. Dołączyliśmy tylko do tego kilka klasycznych ujęć – dodaje. - Zwierzaki pokazały się świetnie i nie bały się sprzętu, co pokazuje jak dużym zaufaniem darzą ludzi, którzy się nimi opiekują. Efekt to zdjęcia niezwykłej, zielonej krainy, pełnej intrygujących spojrzeń – przekonuje z kolei Katarzyna Myszkorowska, zastępca dyrektora zoo.ran/mś