Później okazało się, że cała akcja to tylko teatr - chodziło o zwrócenie uwagi na problemy nowych mieszkańców stolicy.
- Chcieliśmy podjąć temat stawania się warszawiakami. Użyliśmy do tego symbolu Warszawy, legendy, który zawiera w sobie wiele znaczeń, często przykrytych dziecięcymi wyobrażeniami i stereotypami - mówi Hanna Nowak-Radziejowska, jedna z organizatorek akcji.I zdradza, że wydobyte z Wisły syreny musiały m.in. uczyć się chodzić, wyjść na ląd. – To nawiązanie do historii osób, które przyjeżdżają do stolicy i muszą się również uczyć w niej żyć – tłumaczy.Po zdobyciu pierwszych doświadczeń w skórze nowego warszawiaka, syreny spotkają się z mieszkańcami. Jak zaznaczają organizatorzy, będzie to finał akcji.
Spotkanie z syrenkami
Na stronie www.nowiwarszawiacy.pl można śledzić dzienniki naukowców, poddających syreny kolejnym badaniom i obserwacji. Organizatorzy akcji podkreślają, że jest to zapis przemiany świadomości badaczy oraz syren i doświadczenia spotkania z kimś obcym, innym, nieznanym. Ale na tym nie koniec. 1 i 2 października w niedostępnych na co dzień, przestrzeniach dawnego Banku Landaua – będących obecnie siedzibą Parku Miniatur, przy ul. Senatorskiej 38 - odbędą się 20 minutowe "oprowadzania" - otwarte spektakle teatralne.
Między 18.00 a 22.30 będzie można odwiedzić syreny w utworzonym tam „Centrum Przystosowawczym” i przyjrzeć się badaniom, którym są poddawane. Później syrenki wraz z naukowcami wyjdą na ulice miasta, by spotkać się z mieszkańcami. W sobotę 3 października będą spacerować z naukowcami po mieście w godz. 12.00-18.00 (w formularzu na stronie www.nowiwarszawiacy.pl można składać propozycje miejsc wartych pokazania przybyszom).Na koniec (sobota o godz. 19) zaplanowano w Muzeum Woli Wielką Słoikówkę – potańcówkę w kapciach muzealnych (silent disco) oraz wspólne przygotowywanie i zamykanie w słoikach owocowych przetworów na zimę.
Nowi warszawiacy
Wszystkie wydarzenia łącza się w jeden spektakl w ramach festiwalu Nowi Warszawiacy. Syreny w Warszawie z udziałem aktorów Klubu Komediowego i japońskich tancerzy to współczesne odczytanie warszawskiej baśni o syrenie, a zarazem opowieść teatralna o bólu stawania się warszawiakiem oraz o tym, jak my, mieszkańcy Warszawy, patrzymy na przyjezdnych, innych, nowych. A dziś w sposób szczególny jest opowieścią o uchodźcach i imigrantach - podają organizatorzy.Za reżyserię i koncepcję artystyczną całej akcji odpowiada brytyjski reżyser teatralny i aktor - Gerald Tyler.
SYRENY W WIŚLE:
ran
Syreny w Wiśle