Sztuka współczesna na wielkim triennale

Wystawa Piotra Uklańskiego "Czterdzieści cztery"
Wystawa Piotra Uklańskiego "Czterdzieści cztery"
Źródło: Zachęta, mat. prasowe
W Warszawie będzie odbywać się triennale sztuki nowoczesnej - powiedział PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski. Szef resortu kultury chce, żeby - począwszy od 2015 roku, co trzy lata - stolica była miejscem spotkań polskich i zagranicznych artystów.

Minister wskazał już osoby, które odpowiadają za sporządzenie projektu przedsięwzięcia. To szefowie trzech warszawskich instytucji: Joanna Mytkowska (Muzeum Sztuki Nowoczesnej), Hanna Wróblewska (Zachęta) i Fabio Cavallucci (Centrum Sztuki Współczesnej).

- Do końca lutego chciałbym mieć na biurku gotowy projekt koncepcji organizacji tego wydarzenia oraz listę osób, które byłyby odpowiedzialne za przygotowanie dalszych etapów tego wydarzenia - uściślił minister.

Międzynarodowy charakter

Zdrojewski zapowiedział, że warszawskie prezentacje sztuki nowoczesnej będą miały charakter międzynarodowy; mają to być wielkie spotkania twórców sztuk wizualnych z Polski oraz zaproszonych gości.

Minister chce, aby przyszłe warszawskie triennale miało charakter edukacyjny, ale żeby było też jednocześnie promocją polskich artystów i sztuki nowoczesnej. - Wszystko wskazuje na to, że Warszawa będzie kolejnym miejscem na mapie Europy, w którym organizowane będzie triennale sztuki nowoczesnej - zapowiedział Zdrojewski.

Co trzy lata w Warszawie

Wystawa będzie wracała do Warszawy w cyklach trzyletnich - w roku 2015, 2018, 2021 itd. W okresie pomiędzy prezentacjami w Warszawie ekspozycje sztuki nowoczesnej będą organizowane w innych miastach Polski.

Miasta będą wyłaniane w konkursie - z jednym wyjątkiem: wystawa w roku 2016, ze względu na obchody Europejskiej Stolicy Kultury, prawdopodobnie odbędzie się we Wrocławiu. W latach 2017, 2019 czy 2020 itd. - wystawy będą prezentowane w mieście wybranym w trybie konkursowym.

Warszawskie triennale i pozostałe wystawy w dużym stopniu będą finansowane przez ministerstwo kultury.

PAP//lata/b

Czytaj także: