Sześć tysięcy dzieci w kolejce do żłobka

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka
Źródło: | Fakty TVN
Ponad sześć tysięcy dzieci czeka na miejsca w stołecznych żłobkach. Szansę na skrócenie kolejki ratusz widzi w uproszczeniu procedur przy zakładaniu prywatnych placówek i możliwości dofinansowywania uczęszczających tam dzieci z miejskiej kasy. Na to też jednak potrzeba pieniędzy, których na razie w budżecie miasta nie ma.

W poniedziałek weszła w życie tzw ustawa żłobkowa, która m.in. ułatwia prywatnym podmiotom zakładanie żłobków. Do tej pory takie placówki musiały spełniać bardzo rygorystyczne normy, przez co w prawie dwumilionowym mieście powstało ich raptem kilka. Urzędnicy liczą, że teraz powstanie ich znacznie więcej, a kolejka oczekujących do publicznych placówek skróci się.

Chcą dofinansować

Pomysł biura polityki zdrowotnej jest prosty: zamiast budować żłobki, dofinansować miejsca w prywatnych placówkach. Opłaty w tych drugich osiągają kwot rzędu 1,2 - 1,5 tys. zł miesięcznie. W państwowej placówce - niewiele ponad 1000 zł. Ale dzięki miejskim dotacjom, rodzice za miejski żłobek płacą niewiele ponad 200 zł.

Pytanie, czy dofinansowanie ratusza dla nowych placówek będzie tak samo wysokie?

- Na to pytanie nie można teraz odpowiedzieć. To rada Warszawy zdecyduje o wysokości dofinansowania, a projekt uchwały będziemy dyskutować z radnymi na najbliższej komisji polityki społecznej - mówi Teresa Sierawska, wicedyrektorka biura polityki społecznej. Nie chce też zdradzić, o jaką kwotę będą na ten cel wnioskować. Problem w tym, że w napiętym do granic możliwości budżecie ciężko będzie znaleźć jakiekolwiek pieniądze na żłobki.

Ustawa z zaskoczenia

Ratusz na razie ogranicza swoje działania do prowadzenia polityki informacyjnej. Uruchomiono infolinię dla przedsiębiorców, urzędnicy rozdają też broszury informacyjne nt. możliwości zakładania żłobków. Dlaczego nie biuro polityki zdrowotnej nie występowało wcześniej z wnioskiem o zarezerwowanie pieniędzy na dofinansowywanie żłobków?

- Nie wiadomo było kiedy ustawa wejdzie w życie. Teraz mamy już realną podstawę prawną - odpowiada Bogdan Jaskołd, dyrektor biura polityki społecznej.

Opieka dla najmłodszych

Aktualnie w stolicy działają 43 żłobki miejskie i sześć niepublicznych. W publicznych placówkach jest niewiele ponad 4 tys. dzieci. Choć ratusz odda niebawem placówki dla 280 dzieci na Pradze, to wciąż kropla w morzu potrzeb. Dlatego w Warszawie powstają jak grzyby po deszczu tzw. klubiki dziecięce, które obecnie nie podlegają praktycznie żadnej kontroli, a często są mylone ze żłobkami.

- Ta ustawa pozwoli usystematyzować opiekę nad najmłodszymi. Każda placówka, która będzie zajmować się dziećmi do trzech lat będzie musiała zarejestrować swoją działalność i dostać zgodę z ratusza - mówi Sierawska. - Działające już placówki będą miały od dziś trzy lata na dokonanie takiej rejestracji - dodaje.

Maciej Czerski

Czytaj także: