Jedna z najbardziej znanych warszawskich samowoli budowlanych może wkrótce przejść do historii. Jak podaje "Gazeta Stołeczna", wyburzenie może kosztować ponad pół miliona złotych.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego ogłosił przetarg na rozbiórkę. O sprawie napisała "Gazeta Stołeczna". Zburzyć Czarnego Kota, czyli samowolę u zbiegu Okopowej i Powązkowskiej chce sześć firm. Najtańszą ofertę przedstawiła firma KSS Polska, która za niecałe 530 tysięcy w 60 dni chce skończy prace.
- Właściciel hotelu złożył wniosek o wstrzymanie wykonalności rozbiórki. Sąd go odrzucił. Jeżeli do czasu wyłonienia zwycięzcy przetargu nie zapadnie żaden wyrok wstrzymujący burzenie, zaczynamy rozbiórkę – zapowiedział w rozmowie z gazetą Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
I dodał, że będzie to najbardziej skomplikowana rozbiórka samowoli budowlanej, jaką dotąd prowadził.
Hotel powstał pod koniec lat 80. - początkowo jako jednopiętrowy pawilon. Jednak przez kolejne lata rósł, i rósł, przybywało nowych pięter, kolorów i kształtów. Budynek rozrósł się na tyle, że jego część stoi na działce obok, do której właściciele nie mają praw. Wszystko bez jakichkolwiek pozwoleń administracyjnych.
Ciągle płacą
Już w 2009 roku miasto odmówiło przedłużenia umowy użytkowania działki, na której stoi hotel, ale właściciel nie przyjął tego do wiadomości, i wciąż płaci ustaloną kilka lat temu opłatę za zajęcie gruntu - 4 tys. zł miesięcznie.
Powiatowy nadzór wydał nakaz rozbiórki w 2015 r. Jak przypomina "Stołeczna", jest to nakaz rozebrania wszystkich dobudówek powyżej pierwszego piętra. Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego potwierdził to pod koniec 2015 r. A w 2016 roku to samo zrobił Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jednak tuż przed wydaniem wyroku właściciel poprosił o wyłączenie z orzekania sędziego. Sprawę musi jeszcze rozpatrzeć Naczelny Sąd Administracyjny.
"Jeżeli NSA uznałby, że sędziego trzeba wyłączyć, a sprawę WSA powinien rozpatrzyć jeszcze raz, rozbiórka zostanie wstrzymana" – mówi "Stołecznej" Kłosowski.
kz/ran