Nie składają broni w walce skatepark pod mostem Poniatowskiego. Deskorolkowcy z Szaber Bowl spotkali się w środę z wiceprezydentem Michałem Olszewskim. - Jest wola współpracy - mówią.
- Spotkanie odbyło się z inicjatywy prezydenta Olszewskiego. Skontaktował się z nami, otrzymał od nas pełną informację o całej sprawie i zaproponował termin spotkania. Cieszymy się, że tak szybko - mówi nam Grzegorz Gądek z Fundacji Skwer Sportów Miejskich, współpracujący z Szaber Bowl.
"Deskorolka jeszcze zaskoczy"
Deskorolkowcy przekonują, że są z efektów spotkania zadowoleni. "Jesteśmy już po spotkaniu, mamy dobre wieści. Prezydent Michał Olszewski zbił z Bacą [to pseudonim Marcina Ducha, jednego z "ojców" skateparku - red.] żółwika i będziemy razem z nim i Zarządem Zieleni pracować nad tym, w jaki sposób skejci zostaną pod mostem Poniatowskiego. Więcej szczegółów poznamy w najbliższych tygodniach, a na razie tak jak my bądźcie dobrej myśli" - napisali na stronie wydarzenia "Ratujemy Szaber Bowl" na Facebooku.
W rozmowie z tvnwarszawa.pl Gądek dodaje, że ze strony miasta "widać dobrą wolę i chęć współpracy". - Myślę, że deskorolka pod mostem Poniatowskiego jeszcze nie jedną osobę zaskoczy - mówi, nie kryjąc entuzjazmu. Dopytywany o konkrety, odpowiada dość ogólnie: - Czas pokaże. Mam nadzieję, że efekt dla wszystkich będzie zadowalający.
Samowola budowlana
Szaber Bowl - decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - został skierowany do rozbiórki. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl w poniedziałek, inspektor uznał, że konstrukcja jest nielegalna. Anna Stasiewicz, zastępca dyrektora Zarządu Terenów Publicznych, który konstrukcję pod mostem ma pod swoją opieką, mówiła nam, że mamy do czynienia z "samowolą budowlaną". I dodała, że rozbiórka ma być przeprowadzona jeszcze w tym roku.
Informacja zelektryzowała środowisko deskorolkowców. Szybko wydali oświadczenie, w którym przekonywali, że Szaber Bowl powstał dzięki zaangażowaniu mieszkańców i nie powinien zostać zniszczony. "Powstał z miłości do Warszawy i jej mieszkańców, pasji do deskorolki i prawdziwej przyjaźni" - pisali.
Przypomnieli, że doprowadzenie obiektu do obecnego kształtu było możliwe dzięki zbiórce publicznej, w którą zaangażowało się ponad 300 osób. I przekonywali, że dziś obiekt cieszy się dużą popularnością zarówno wśród amatorów, jak i profesjonalistów z całego świata.
Betonowy basen
W latach 90. jedno ze stowarzyszeń kupieckich chciało budować pod mostem Poniatowskiego pawilony. Sprawa ciągnęła się latami, coraz bardziej komplikowała, ostatecznie rozgrzebana budowa trafiła w zarząd urzędu dzielnicy.
W ostatnich latach pożytek postanowili zrobić z niej właśnie deskorolkowcy. Zorganizowali materiały budowlane i własnymi rękami zbudowali tam Szaber Bowl - betonowy basen do jazdy na desce. Uchodził za największy taki w Polsce, stworzony w duchu filozofii DIY (do it yourself - zrób to sam).
kw/b