Stolica białego szaleństwa

fot. TVN Warszawa
fot. TVN Warszawa
Źródło: | tvn24.pl, marca.com, PAP
Tłumy na Górce Szczęśliwickiej pokazują, jak bardzo stolica potrzebuje miejsc do uprawiania zimowych sportów. Najwięksi miłośnicy białego szaleństwa zjeżdżają m.in. z górki w parku Moczydło i z Kopy Cwila. Ta ostatnia ma szansę doczekać się wyciągu z prawdziwego zdarzenia, o ile dzielnica Ursynów upora się z roszczeniami do gruntów.

- To na razie jedynie koncepcja. Czy stok powstanie i ewentualnie jak będzie wyglądał, zdecyduje dopiero projekt. Jednak na razie i tak musimy poczekać na rozwiązanie kwestii własności gruntów – tłumaczy Monike Beuth Lutyk, rzecznik dzielnicy.

Już teraz jednak widać, że chętnych do szusowania nie zabraknie. Co weekend ursynowska górka pełna jest snowboardzistów.

Stok już był

W PRL na Kopie Cwila zbudowano wyciąg narciarski. Widać go m.in. na archiwalnym zdjęciu opublikowanym na portalu ursynów.org.pl. Nie udało nam się znaleźć informacji, czy kiedykolwiek działał. Wiadomo, że został rozebrany. Na szczycie kopca wciąż widać betonowe fundamenty.

Snowboard na Moczydle

Zapotrzebowanie na stoki jest tak duże, że część miłośników białego szaleństwa radzi sobie nawet bez wyciągu. Tak jest na górce w parku Moczydło, gdzie oprócz dzieci na sankach można spotkać m.in. snowboardzistów.

– Czasem tam chodzę, bo na Szczęśliwcach jest straszny tłok i szybko wyłazi igielit. Wyciąg by się przydał – rozmarza się Marek, student. Tymczasem właśnie w tym miejscu jeszcze 30 lat temu działał wyciąg, podobny do tego na Ursynowie.

Bielany też chciały mieć stok

Pomysł na budowę stoku miały również kilka lat temu władze Bielan. Na połączonym terenie Hutnika i sąsiadującym gruntem zarządzanym przez dzielnicę miał powstać wielki kompleks sportowy, w skład którego miała wchodzić m.in. hala sportowo-widowiskowa, boiska i właśnie stok narciarski, wykorzystujący już istniejące wzniesienie.

- To była od początku nierealna koncepcja. Ten teren leży w otulinie rezerwatu Lasek Bielański i konserwator przyrody nie zgodziłby się na budowanie tu czegokolwiek – przyznaje dziś Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan. – Natomiast cały czas chcemy zmodernizować tereny Hutnika. Aktualnie czekamy na decyzję ratusza, czy inwestycja mogłaby być realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego – dodaje.

Stolica białego szaleństwa

Stolica białego szaleństwa

Zobacz jak z białego szaleństwa korzystają warszawiacy na Kontakt 24

Maciej Czerskiroody

Czytaj także: