"Sopel nie wybiera, kiedy się zrobi"

- Dlaczego sople z Centrum Nauki Kopernik są skuwane w piątek po południu, kiedy zaczyna się szczyt komunikacyjny, i dlaczego robi to tylko trzech ludzi - pytają zdenerwowani internauci tvnwarszawa.pl. - Lód nie mógł już dłużej czekać - odpowiada CNK.

Na ścianie planetarium są dwa lodospady. – Przy skuwaniu sopli pracuje 3 robotników. Jeden wisi i czekanem usuwa lód, drugi zbiera sople, które spadają na asfalt, a trzeci asekuruje na dachu – relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Kierowcy staliw korku, a prace się przedłużały.

Jak mówiła Katarzyna Nowicka z CNK, sople pojawiły się w piątek rano i nie można było z ich usunięciem dłużej czekać. – Sopel nie wybiera czasu kiedy się zrobi. Staramy się nie usuwać ich w godzinach szczytu – zapewniała Nowicka. Skuwaniem zajmuje się firma, która odpowiada w CNK za odśnieżanie. – Nie wiem ilu pracowników pracuje, ale skoro ktoś się tym zajmuje to chyba wie najlepiej jak to zrobić – dodawała.

Utrudnienia mogą się powtarzać. - Niestety można się spodziewać, że na planetarium sople wciąż będą się tworzyć.

Na czas trwania akcji policja zablokowała przejazd Wisłostradą. Kierowcy utknęli w gigantycznych korkach.

Sople na CNK

Paraliż na Powiślu

wp/ec

Czytaj także: