Śnieg na Belwederskiej: autobusy nie mogły wjechać pod górę

Autobusy zablokowały ulicę
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Po intensywnych opadach śniegu kilkanaście autobusów nie mogło podjechać ul. Belwederską. Ulica została zablokowana w obie strony. Sparaliżowało to także ruch w Al. Ujazdowskich, gdzie utknęło ok. 30 autobusów.

Padający śnieg sprawił, że autobusy miały duże problemy w całym mieście, ale na Belwederskiej sytuacja była wyjątkowo zła.

- Autobusy nie mogą wjechać na górę. Pierwsze utknęły na wysokości Belwederu i zablokowały kolejne. W tej chwili unieruchomionych jest co najmniej 11 autobusów. Między nimi utknęły samochody - relacjonował ok. godz. 18 Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Pasażerowie wychodzą i dalszą trasą pokonują pieszo. Auta zawracają i zjeżdżają Belwederską w dół - dodał.

Skąd takie problemy? - Śnieg został posypany solą, utworzyło się błoto, które dla autobusów okazało się nie do pokonania. Ponadto dwa pojazdy lekko się zdarzyły - mówił Szmelter.

Tak udrożniono ruch na Belwederskiej

Stanęły Al. Ujazdowskie

Służby dosyć długo zastanawiały się jak wybrnąć z tej sytuacji. - Zdecydowały, że najpierw zostanie odśnieżony i posypany odcinek przed pierwszymi autobusami. Potem wjedzie tam holownik, który je wyciągnie - podawał nasz reporter.

Ostatecznie holownik okazał się niepotrzebny - wszystkie autobusy wyjeżdżały kolejno o własnych siłach. Ale im to ułatwić, ruch na Belwederskiej zablokowano także w stronę Mokotowa.

Policjanci kierowali samochody w prawo, w wąską uliczkę Klonową. Ale nie jeździły tamtędy autobusy. - Włączyły światła awaryjne i czekają na rozwój sytuacji. Problem dotyczy ok. 30 autobusów - opisywał reporter tvnwarszawa.pl.

Utrudnienia dotknęły linie E-2, 116, 166, 180, 503. Skierowano je na objazdy.

Autobusowy korek w Al. Ujazdowskich

Solarki też korkach

Zofia Kłyk, rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta przekonywała, że robi on co może. Pierwsza akcja posypywania warszawskich ulic ruszyła o godz. 13.45. Wtedy do akcji ruszyły 164 posypywarki. Jednak potem większość z nich zjechała do baz, mimo że śnieg wciąż padał.

- Nie ma sensu, aby posypywarki pracowały w godzinach szczytu, bo głównie stałyby w korkach. Solarka jadąca na Belwederską też utknęła w korku - przekonywała Kłyk. - Apelujemy do kierowców o przepuszczanie naszych pojazdów - dodała.

Kolejna akcja solenia ruszyła dopiero 17.45, ale uczestniczą w niej tylko 42 wozy. O 20.00 znów pracowały 164 posypywarki.

Autobusy nie mogą podjechać Belwederską

b//ec

Czytaj także: