Sesja w interesie mieszkańców, czy kampania wyborcza?

Archiwum fot. TVN Warszawa
Archiwum fot. TVN Warszawa
Radni PO uniemożliwili PiS przerpwoadzenie nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy. – Nie będziemy uczestniczyć w kampanii wyborczej PiS – uzasadniała zachowanie PO przewodnicząca rady. – To skandaliczne postępowanie – odpowiadają jej radni PiS.

"Dramatyczna sytuacja finansowa dzielnic, za wysokie opłat w żłobkach oraz społeczny projekt uchwały, umożliwiającej mieszkańcom stolicy przekształcenie wieczystego użytkowania gruntu we własność" – to sprawy którymi PiS chciało się zająć na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Zaplanowało ją na poniedziałek. Przeprowadzenie sesji uniemożliwili radni PO.

"To kampania wyborcza"

Jeszcze przed planowanym rozpoczęciem obrad wiadomo było jednak, że sesja się nie odbędzie. Ewa Malinowska- Grupińska, przewodnicząca rady miasta i Jarosław Szostakowski, szef PO zapowiedzieli, że nie zamierzają uczestniczyć w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.

Radni PO, zgodnie z oczekiwaniami, zbojkotowali sesję. Kilkanaście minut później, Malinowska-Grupińska poinformowała, że sesja się nie odbędzie z powodu braku kworum. W PKiN pojawili się jedynie radni PiS i kilku przedstawicieli SLD.

PiS przeprasza i oskarża

- Radni PO pokazali, że nic dla nich nie znaczy wysiłek ludzi, którzy zebrali 40 tys podpisów pod obywatelskim wnioskiem w sprawie przekształcenia gruntów z tzw. użytkowaniem wieczystym we własność – grzmiał Adam Kwiatkowski, wiceprzewodniczący klubu PiS.

To właśnie ta obywatelska inicjatywa miała być głównym punktem obrad. - Jeśli przyjmiemy odpowiednią uchwałę, wielu mieszkańców będzie mogło wykupić od miasta np. ziemię na której stoi ich dom albo mieszkanie, za 5 procent wartości – wyjaśniał kilka dni temu Kwiatkowski.

Wiceprzewodniczący PiS przeprosił kilkadziesiąt osób, które liczyły, że radni jednak zajmą się tą sprawą.

Nie pierwszy raz

To nie pierwszy raz radni PO bojkotują nadzwyczajną sesję. Podobna sytuacja miała miejsce na początku roku, kiedy radni PiS zaniepokojeni sytuacją na Pradze Północ wnioskowali o nadzwyczajne spotkanie.

Radni PO przekonywali wówczas, że takie wnioski, to tylko marnowanie publicznych pieniędzy. Z kolei samorządowcy z PiS oskarżali władze miasta i radnych PO o kpinę z demokracji.

Wymogi formalne

Zgodnie z procedurą nadzwyczajna sesja zwoływana jest na wniosek grupy radnych. Jeżeli wniosek spełnia wymagania formalne, przewodnicząca Rady Warszawa ma 7 dni na zwołanie sesji. Ta może się odbyć, jeżeli uda się zebrać kworum - czyli co namniej 31 radnych.

par

Czytaj także: