Kampania wyborcza w Warszawie dobiega końca. Już w niedzielę warszawiacy zdecydują, kto przez kolejne lata będzie rządził ich miastem. Na karcie do głosowania tylko dwa nazwiska: Hanna Gronkiewicz-Waltz i Jacek Sasin.
Według sondażu przeprowadzonego dla "Gazety Wyborczej" w II turze wyborów na prezydenta Warszawy wygra Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak informuje dziennik, przedstawicielkę Platformy Obywatelskiej zamierza poprzeć 53 procent respondentów, Jacka Sasina (PiS) natomiast 31 proc.
16 procent osób odpowiedziało, że nie wie, na kogo zagłosuje w niedzielnych wyborach.
My postanowiliśmy, sprawdzić, co dzieli tych kandydatów.
1. Komunikacja płatna czy nie?
Jedną z pierwszych wyborczych obietnic Jacka Sasina była darmowa komunikacja miejska. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości obliczył, że budżet miasta będzie to kosztowało 800 mln złotych rocznie. Darmowe przejazdy przysługiwałyby osobom płacącym podatki w Warszawie. Właśnie z podatków osób, które żyją w stolicy, ale nie nie rozliczają w niej PIT-u, Sasin chciałby sfinansować swój śmiały pomysł.
Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa ten pomysł za nierealistyczny i populistyczny. Stwierdziła, że finansowe zbilansowanie komunikacji jest niewykonalne, bo wymagałoby przekonania do płacenia tutaj podatków co najmniej 266 tysięcy osób. Tymczasem zachęty, które ona zastosowała (np. Karta Warszawiaka) zwiększały liczbę podatników o ok. 10 tysięcy rocznie.
Hanna Gronkiewicz-Waltz o programie Jacka Sasina
W ocenie obecnej prezydent miasta aktualna cena biletu miesięcznego nie jest zbyt wysoka. - Przy Karcie warszawiaka, jeśli jeździmy do szkoły/pracy pięć razy w tygodniu w dwie strony, wychodzi około 2 zł za jeden przejazd – przekonywała Gronkiewicz-Waltz.
2. Tramwaj na Wilanów czy na Gocław?
Gronkiewicz-Waltz teoretycznie jest za budową połączenia tramwajowego na Wilanów i Gocław, ale żadna z tych linii nie znalazła się w jej najnowszej mapie wyborczych obietnic do 2020 roku. Prezydent stolicy uzależnia realizację inwestycji od uzyskania unijnego dofinansowania. Dlatego konkretnych terminów realizacji nie podaje.
Sasin twierdzi, że w pierwszej kolejności musi powstać tramwaj na Wilanów. W przypadku Gocławia – w jego ocenie – bardziej przyda się metro. - Zadaniem na nadchodzącą kadencję będzie wybudowanie połączenia szybkiego podziemnego transportu z Pragą Południe. Przypomnę, Praga Płd. już dziś liczy prawie 180 tys. mieszkańców – twierdzi kandydat na prezydenta.
3. Strefa Tempo-30
Tempo-30 to rozwiązanie sprawdzone w centrach wielu europejskich i niektórych polskich miast. Polega na ograniczeniu prędkości, ale nie chodzi w nim tylko o nowe znaki. Zwykle polega też na wprowadzeniu różnorodnych rozwiązań uspokajających ruch, ułatwiających życie pieszym.
W ankiecie "Gazety Stołecznej" Hanna Gronkiewicz-Waltz opowiedziała się za wprowadzeniem takiej strefy, a Jacek Sasin był przeciwny temu rozwiązaniu.
4. Ścieżki rowerowe
Podczas przedwyborczych dyskusji kandydatów pojawił się również temat wytyczania ścieżek rowerowych kosztem części jezdni przeznaczonej dla aut. Sasin jest temu przeciwny, a Gronkiewicz-Waltz jest za.
Obecna prezydent Warszawy w swoim programie wyborczym obiecała 200 km nowych ścieżek rowerowych.
Z kolei Jacek Sasin nie podaje konkretnej liczby. W jego programie możemy przeczytać jedynie, że "doprowadzi do szybkiego domknięcia systemu ścieżek rowerowych". - Jazda rowerem powinna też stanowić jeden z istotnych sposobów przemieszczania się po Warszawie - czytamy.
5. Tęcza na placu Zbawiciela
Jacek Sasin ma duże wątpliwości co do artystycznych walorów instalacji na placu Zbawiciela. Uważa ją za kicz, ale zapewnia, że "własnymi rękami nie będzie jej demontował".
- Nie chciałbym budować prezydentury w oparciu o takie tematy. Wolałbym się zająć tym, że na placu Zbawiciela mieszkańcy mają problemy takie, że po zapadnięciu zmroku boją się wyjść na ulicę, bo w knajpach piją wódę różnego rodzaju ludzie, wychodzą, zaczepiają przechodniów – ocenił Sasin. W jednej z radiowych debat był wobec tęczy już bardziej radykalny - stwierdził wprost, że ją usunie.
Z kolei Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma nic przeciwko tęczy. Za każdym razem po pożarze instalacji miasto włączało się finansowo w jej odbudowę. Obecna prezydent w swoich wypowiedziach przypominała, że tęcza na placu zostanie na pewno do końca 2015 roku. Taki jest zapis w umowie pomiędzy miastem a Instytutem Adama Mickiewicza, który był inicjatorem projektu.
Jacek Sasin o tęczy i łuku triumfalnym
6. Pomnik Czterech Śpiących
Sasin stawia sprawę jasno. - Nie może powrócić do przestrzeni miejskiej pomnik gloryfikujący Armię Czerwoną. Ten smutny monument nie może wrócić na warszawską ulicę – twierdzi kandydat PiS.
Z kolei Gronkiewicz-Waltz decyzję o losach pomnika przerzuca na nową Radę Warszawy, która poprzez głosowanie ma podjąć decyzję o ewentualnym powrocie monumentu.
7. Marsz Niepodległości
Podczas debaty prezydenckiej kandydaci poróżnili się przy dyskusji na temat Marszu Niepodległości organizowanego 11 listopada.
Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że gdyby zależało to od niej, gdyby prawo dawało taką możliwość, zakazałaby go. - Niedopuszczalne jest, żeby było tak straszne chuligaństwo. Żeby miastem władali kibole – tłumaczyła.
Jacek Sasin stwierdził z kolei, że chuligaństwo nie jest powodem zakazywania takich imprez. - To nie jest tak, że władze miasta mogą decydować kto może demonstrować, a kto nie - stwierdził. Jak podkreślił, to do policji i służb porządkowych należy zapewnienie bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo podczas obchodów 11 listopada
8. Odbudowa Pałacu Saskiego
Projekt odbudowy Pałacu Saskiego powraca regularnie. Hanna Gronkiewicz-Waltz jest przeciwna pomysłowi. Przed laty ratusz zlecił nawet analizę ekonomiczną odbudowy i umiejscowienia w budynku biur ratusza. Pomysł został zawieszony, a w publicznych wystąpieniach prezydent już do niego nie wracała.
Jacek Sasin jest za odbudową. - Idea ta jest mi bardzo bliska i zbieżna z moimi dążeniami jako kandydata na prezydenta Warszawy. Deklaruję, że niezwłocznie, po ewentualnym objęciu urzędu, przystąpię do działań wznawiających prace nad rekonstrukcją tej części Warszawy - stwierdził Sasin.
bf/b