Tą drogą rowerzyści mogliby dojechać z Siekierek nad Jeziorko Czerniakowskie. Ale nie mogą, bo jest to fizycznie niemożliwe. Droga zarosła trawą i obrosła chaszczami, w niektórych miejscach praktycznie jej nie widać. - Najgorszy jest odcinek od skrzyżowania ulicy Wolickiej i Polskiej – opisuje Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl. - Jest to fragment ułożony z kostki starego typu. Teraz wyrasta z niej trawa – dodaje.
Rowerzyście jeżdżą więc chodnikami albo ulicą. – A mogliby jechać wzdłuż stawów, podziwiając przy tym przepiękny widok na rezerwat – zauważa Tomasz Zieliński.
Czyja jest ta ścieżka?
Rodzi się pytanie: kto opiekuje się ścieżką? Z wyglądu wynika, że od dawna nikt, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, kto powinien. I zaczął się chocholi taniec z urzędnikami. Z Zarządu Dróg Miejskich zostaliśmy odesłani do Zarządu Zieleni. Tam – po ponad tygodniu – urzędnicy chcieli nas już odesłać do Zarządu Oczyszczania Miasta, ale nagle zmienili zdanie.
Okazało się, że w miejscu, gdzie biegnie ścieżka znajduje się odwodnienie dla mostu Siekierkowskiego. Sama przeprawa, jak i infrastruktura odwadniająca należą do drogowców. Zarząd nad ścieżką jest bardziej skomplikowany, bo leży ona poza pasem drogi, a to takie tereny są zwykle w zarządzie ZDM. Pewne jest natomiast, że drogowcy nie zajmuje się roślinnością. Dlatego - jak przekonuje nas rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka - teren powinien uprzątnąć Zarząd Zieleni. Jego pracownicy byli już na wizji lokalnej.
- Zarząd Zieleni w pierwszej kolejności musiał sprawdzić przebieg pasa drogowego i możliwości uporządkowania ścieżki. Infrastruktura rowerowa znajduje się poza pasem drogi, jednak ze względu na dobro mieszkańców i estetykę przestrzeni Zarząd Zieleni już od poniedziałku wyczyści teren – obiecała nam rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl