Rasputin przynosił miliony. Ruszył proces "Czekolindy"

[object Object]
Seksbiznes CzekolindyUWAGA! TVN
wideo 2/2

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył w piątek proces Karoliny P. "Czekolinda" wraz z byłym partnerem miała prowadzić w Wilanowie luksusową agencję towarzyską i czerpać milionowe zyski z prostytucji. Oskarżone są także barmanki oraz ochroniarze z Rasputina.

Oskarżonych w tej sprawie było 12 osób, ale jedna jeszcze przed rozpoczęciem procesu dobrowolnie poddała się karze. Na piątkowej rozprawie, która była drugim podejściem do otwarcia przewodu sądowego, pojawiły się tylko dwie osoby – ochroniarz Mariusz S. i barmanka Justyna G. Główni oskarżeni za pośrednictwem obrońców przedstawili zaświadczenia lekarskie.

Karolina P. ps. Czekolinda nie bierze udziału w rozprawach ze względów zdrowotnych. Jej były partner Norbert K. przebywa na zwolnieniu lekarskim i wnosił o odroczenie sprawy, choć biegli psychiatrzy orzekli, że nie ma przeszkód, by uczestniczył w rozprawach i mógł się bronić.

Dochody z prostytucji, pranie pieniędzy

Prokurator Adam Grzeczyński odczytał akt oskarżenia, w którym zarzucił 32-letniej "Czekolindzie" i 31-letniemu Norbertowi K. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, której celem było "czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby", z czego uczynili sobie "stałe źródło dochodu". P. i K. mają odpowiedzieć również za to, że alkohol serwowany w prowadzonej przez nich agencji towarzyskiej Rasputin sprzedawany był bez koncesji. Prokuratura zarzuca także "Czekolindzie" pranie pieniędzy pochodzących z prostytucji. Obojgu grozi do 15 lat więzienia.

Pozostali oskarżeni to cztery barmanki i czterech ochroniarzy, matka Norberta K. (Grażyna K. dobrowolnie poddała się karze) oraz poprzednia właścicielka Rasputina. Na większości z nich ciąży zarzut udziału w gangu Karoliny P. oraz zarzut czerpania korzyści z cudzego nierządu.

Ochroniarz i barmanka odmówili wyjaśnień

Sędzia Jolanta Marek-Trocha odebrała wyjaśnienia od dwojga oskarżonych, którzy w piątek stawili się w sądzie. Były ochroniarz z Rasputina, Mariusz S., nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił odpowiedzi na pytania. Sąd odczytał oskarżonemu protokoły z wcześniejszych przesłuchań. S. zapewniał wówczas, że lokal nie czerpał korzyści z nierządu, tylko ze sprzedaży alkoholu. Jego zdaniem, prostytutki nie dzieliły się pieniędzmi z szefostwem, ani z ochroną.

Barmanka Justyna G. również nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Podczas przesłuchań w trakcie śledztwa przyznała jednak, iż "wiedziała, że dziewczyny uprawiają seks za pieniądze". - Były zadowolone z roboty, nie narzekały – twierdziła. Zadaniem G. było "nakręcanie klientów" do kupowania drinków w barze. Codzienny utarg raportowała "Czekolindzie", która przyjęła ją do pracy. - Żeby być barmanką, trzeba było być zaufaną Karoliny - powiedziała kobieta.

Pozostali oskarżeni, jeżeli się stawią, będą mogli złożyć wyjaśnienia na dwóch kolejnych rozprawach wyznaczonych na koniec marca.

Akcja promocyjna krążącej w limuzynie

Do rozbicia grupy "Czekolindy" i likwidacji agencji Rasputin doszło w październiku 2016 roku. Zatrzymań dokonali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Wcześniej, w tym samym miejscu klub prowadziła Dorota B. Kobieta została zatrzymana, a następnie skazana.

Według prokuratury, jesienią 2014 roku "Czekolinda" i jej ówczesny partner Norbert K. skontaktowali się z Dorotą B., by przekazała im know-how prowadzenia agencji oraz niezbędne kontakty. Oficjalnie Rasputin został zarejestrowany na matkę Norberta K. - Grażynę K. Kobieta otrzymywała z Rasputina około 1,5 tysiąca złotych miesięcznie.

Nowy Rasputin został oficjalnie otwarty w grudniu 2014 roku. "Czekolinda" zatrudniła prostytutki polecone przez Dorotę B. i ochronę. Karolina P. przeprowadziła także akcję promocyjną, polegającą na rozdawaniu ulotek, a po ulicach Warszawy krążyła oznakowana limuzyna, w której skąpo ubrane kobiety zachęcały do wizyty w klubie.

Płatność gotówką, kartą oraz aplikacją

Agencja czynna była codziennie od godz. 20 do ostatniego klienta. Prokuratura ustaliła, że początkowo w Rasputinie jedna godzina spędzona z prostytutką kosztowała 300 zł, a następnie 350 zł, z czego 100 zł otrzymywała kobieta świadcząca usługę. Resztę pieniędzy dzielono pomiędzy kierownictwo (50 zł) i taksówkarzy (200 zł), którzy dowozili klientów pod klub na ulicę Wiertniczą. "Czekolinda" oferowała klientom możliwość skorzystania z usług seksualnych w basenie bądź jacuzzi (600 zł), oraz zamówienia napojów (20 zł), drinków (90 zł) czy szampana (500 - 20 tys. zł). Dla wygody klientów w Rasputinie można było płacić gotówką, kartą oraz aplikacją mobilną.

Śledczy uważają, że to Karolina P. ściśle nadzorowała pracę w Rasputinie, rozdzielała zadania swoim podwładnym, dzieliła zyski i wyznaczała kary za niesubordynację. W zarządzaniu agencją pomagał jej przez pewien okres czasu Norbert K. Zadaniem barmanek, oprócz podawania napojów, było także sumowanie godzin pracy prostytutek oraz liczby drinków, na które namówiły klientów. Barmanki podliczały utarg, wypłacały pieniądze prostytutkom i ochronie.

Z aktu oskarżenia wynika, że w Rasputinie pracowało czterech ochroniarzy. Robert D., Bartłomiej W., Wojciech K. i Mariusz S. mieli nie tylko pilnować porządku, ale także otwierać drzwi, witać gości i rozliczać się z taksówkarzami. Kierowcy, którzy dowozili klientów, zarabiali nawet 200 złotych za każdą godzinę, którą ich pasażer spędził z prostytutką.

Jedna z kobiet pracujących w Rasputinie, która została zatrzymana przez CBŚP jesienią 2016 roku, powiedziała w trakcie przesłuchania, że trafiła do Rasputina z innej agencji, bo "były lepsze stawki". Przyznała, że w ciągu jednej nocy zarobiła nawet 20 tysięcy złotych.

"Czekolinda" i Norbert K. przerzucają się winą

Nie wiadomo, ile dokładnie pieniędzy przeszło przez agencję "Czekolindy" od grudnia 2014 roku do października 2016 roku. Można to oszacować na podstawie zarejestrowanych transakcji na koncie założonym przez nią na potrzeby firmy Chocolate Event, na które wpłynęło około 3,5 mln złotych. Kolejne 78 tysięcy złotych wpłynęło od firmy obsługującej terminal płatniczy. Według prokuratury, Karolina P. przelewała te środki między różnymi rachunkami, "piorąc je" i próbując zatrzeć ich źródło.

Karolina P. składała w śledztwie wyjaśnienia kilka razy. Początkowo nie przyznawała się do winy, następnie przyznała, że założyła firmę-przykrywkę o nazwie Chocolate Event, czerpała korzyści z cudzego nierządu, na czym zarobiła około miliona złotych. Jednak, jako głównego koordynatora pracy w agencji, wskazywała byłego partnera. On z kolei podkreślał, że to "Czekolinda" kierowała Rasputinem.

"Czekolinda" przebywała w areszcie od października 2016 roku do lipca 2017 roku. Obecnie jest objęta policyjnym dozorem oraz poręczeniem majątkowym w kwocie 30 tys. zł i hipoteki na mieszkaniu w Ząbkach, wartym około miliona złotych. Norbert K. wyszedł z aresztu w maju 2017 roku, on także jest objęty dozorem i poręczeniem majątkowym.

SEKSBIZNES CZEKOLINDY. TAK DZIAŁAŁ RASPUTIN - ZOBACZ MATERIAŁ "UWAGI" TVN:

PAP/b

Pozostałe wiadomości

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O godzinie 11 rozpoczął się doroczny Bieg Konstytucji 3 Maja. Start i metę pięciokilometrowej trasy biegu zlokalizowano na placu Trzech Krzyży. Niektóre ulice w Śródmieściu stolicy zostały zamknięte dla ruchu. W związku z obchodami rocznicy wprowadzenia Konstytucji 3 Maja na placu Zamkowym odbędą się uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafił kierowca mercedesa, który z stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą - ustalił reporter tvnwarszawa.pl.

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z hoteli w Płońsku (Mazowieckie) zapaliła się instalacja fotowoltaiczna. Ewakuowano 17 osób.

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz podczas czwartkowej uroczystości w Warszawie podpisali sprayem mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej. - Chcieliśmy, żeby to był symbol radości, barwy i nadziei - podkreślał Miller. Cimoszewicz wspominał kulisy polityczne przed podpisaniem traktatu akcesyjnego. - Zmieniliśmy sposób negocjowania, żeby osiągnąć sukces. I ten sukces osiągnęliśmy - stwierdził.

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Źródło:
TVN24

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl