- Gdzie jest platforma? Gdzie jest platforma – krzyczeli pracownicy SPEC i związkowcy zakładowej Solidarności, gdy przewodnicząca rady miasta poinformowała, że nadzwyczajna sesja rady się nie odbędzie z powodu braku kworum.
Potwierdziły się informacje, że radni PO zbojkotują zwołaną na poniedziałek nadzwyczajną sesję. Tuż przed wystąpieniem przewodniczącej, radny Jarosław Szostakowski poinformował, że nie ma najmniejszego powodu, by dyskutować o SPEC na nadzwyczajnej sesji, bo w czwartek odbędzie się zwyczajne posiedzenie.
"5 tysięcy to dużo"
– Każda sesja to wydatek 5 tys. zł. PiS uważa, że to mało, my że to dużo – tłumaczyła Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca rady. - Jeśli klub PiS w czwartek wystąpi o wprowadzenie punktów dotyczących SPEC, będą one uwzględnione w porządku. Żadne pytanie nie pozostanie bez odpowiedzi – deklaruje.
„Psucie demokracji"
Radni PiS są oburzeni. Dostało się też urzędującej prezydent miasta. – Na naszych oczach profesor prawa psuje demokrację - denerwował się Michał Serzycki, radny PiS.
Tymczasem przewodniczący klubu PiS Maciej Wąsik już zadeklarował, że klub będzie wnioskował o wprowadzenie do porządku czwartkowych obrad pubktów dotyczących m.in. ogłoszenia referendum w sprawie prywatyzacji SPEC.
Druga porażka
To już druga nieudana próba zwołania nadzwyczajnej sesji poświeconej prywatyzacji SPEC Poprzednio scenariusz wyglądał identycznie.
Zobacz reportaż Michała Tracza
SPECyficzne podejście fot
mjc/par/ec
Źródło zdjęcia głównego: | tvn24, fronda.pl