Sprawą zajęliśmy się po sygnałach od internautów.
– Likwidują Księgarnię MDM. Przyczyną jest drastyczna podwyżka czynszu – zaalarmował na warszawa@tvn.pl jeden z czytelników tvnwarszawa.pl.
Doniesienia o dużej podwyżce nie potwierdziły się.
Wyparły ich sieciówki
- Najemcy płacili stawki w wysokości ok. 30 zł/m kw. (powierzchnia podstawowa) oraz ok. 15 zł/m kw. (pomieszczenia piwniczne) – jedne z najniższych w okolicy. Stawki te nie były podwyższane od 1990 roku, lecz jedynie waloryzowane (średnio od ok. 2-4 proc. w skali rocznej) – co jest normalną praktyką w stosunku do wszystkich najemców komunalnych lokali w Warszawie - wyjaśnił Mateusz Dallali, rzecznik śródmiejskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.
Jednak i ten czynsz okazał się dla właścicieli księgarni zbyt wysoki.
- Sprzedaż książek spadła, duże sieci coraz bardziej rozpychają się na rynku. Mamy długi, dlatego zwijamy się – przyznała Elżbieta Zielińska, współwłaścicielka księgarni.
Prawie 100 tysięcy długu
Jak poinformował rzecznik ZGN, dług osiągnął ponad 96 tysięcy złotych.
– Z powodu zaległości czynszowych w czerwcu tego roku wypowiedzieliśmy tej firmie umowę. Ostatnia odnotowana, niepełna wpłata miała miejsce w maju. Skarbnik i miejskie Biuro Podatków i Egzekucji nie zgodzili się na rozłożenie zadłużenia na raty - głównie z powodu notorycznego, nieterminowego wywiązywania się przez spółkę z bieżących opłat – tłumaczył Dallali i dodał, że niedopłaty występowały od kilku lat.
Co z neonem?
Pracę straciło dziewięć osób. Na razie nie wiadomo, co stanie się z efektownym neonem, który reklamował księgarnię.bako//ec
Popularna księgarnia została zamknięta