Prezes PiS: Trzeba powołać województwo warszawskie

Jarosław Kaczyński o wydzieleniu Warszawy z Mazowsza
Źródło: TVN24
- Warszawa jest zamożna, a Mazowsze jest dziś biedne. Tam potrzebne jest wsparcie, a my damy sobie radę sami - przekonywał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. W czasie wtorkowego spotkania z wyborcami polityk komentował pomysł nowego podziału administracyjnego Mazowsza.

- Trzeba powołać województwo warszawskie – przekonywał w czasie spotkania z wyborcami na Żoliborzu Jarosław Kaczyński.

Pomysł na nowy podział administracyjny Mazowsza nie jest nowy. Prawo i Sprawiedliwość mówiło o nim już w październiku 2010 roku. Województwo warszawskie miałoby się składać z Warszawy i przyległych powiatów. Reszta miałaby pozostać w Mazowieckiem. Jak tłumaczą politycy PiS-u, na takim podziale zyskałyby biedne regiony Mazowsza, jednak Warszawa mogłaby dużo stracić.

- Chcę być szczery. Warszawa jest teraz bardzo zamożnym miastem. Po wyodrębnieniu jej z województwa rożnego rodzaju rzeczy nam się nie będą należały z Unii. Będą się należały Mazowszu, bo Mazowsze jest biedne. Dziś Warszawa doprowadza do tego, że w kolejnym unijnym budżecie po 2020 roku Mazowszu już się nie będzie nic należało, a tak być nie może. Okolice Siedlec, Radomia, Ostrołęki są bardzo ubogie i tam jest potrzebne to wsparcie, a my sobie damy radę, ale sami – tłumaczył Kaczyński.

"Warszawa sobie poradzi"

Jak podkreślił, dobrze zarządzana Warszawa jest w stanie poradzić sobie bez dofinansowania unijnego.

- Pamiętam jak mój świętej pamięci brat był prezydentem Warszawy, to w budżecie miasta pieniędzy było aż za dużo. Prosił o to, aby móc np. sfinansować budowę Świątyni Opatrzności Bożej, oczywiście Sejm nie pozwolił, ale pieniądze na to były. Był wielki plan renowacji Pragi. Tu z kolei Unia Europejska nie chciała się zgodzić, bo to było wsparcie publiczne dla prywatnej własności, bo kamienice są prywatną własnością, ale to było 800 mln złotych. Warszawa dobrze gospodarowana, a nie tak jak teraz, jest w stanie wszystko sobie sama załatwić – przekonywał.

Te argumenty nie przekonują jednak obecnych władze stolicy i Mazowsza. Negatywnie o pomyśle PiS-u wypowiadał się m.in. Adam Struzik, marszałek województwa, który nazwał go "czystą grą wyborczą". CZYTAJ WIĘCEJ O TYM TEMACIE

jk/sk

Czytaj także: