"Aktorzy Żydowscy" to pierwszy spektakl wystawiany w nowej siedzibie teatru. Portretuje grupę o niejasnym statusie, która staje się łącznikiem przeszłości i przyszłości oraz stanowi reprezentację kultury żydowskiej. Nie wszyscy aktorzy mają żydowskie korzenie, lecz wchodząc w rolę, decydują się na przyswojenie obcej tradycji i historii.
Relacje polsko-żydowskie
Reżyserka Anna Smolar podkreślała podczas spotkania z dziennikarzami, że Teatr Żydowski otwiera się na ludzi, którzy próbują myśleć trochę inaczej o tym, czym jest tematyka żydowska.
- Opowiadamy o ludziach, którzy pochodzą najczęściej z polskich, chrześcijańskich rodzin, którzy przyjmują na siebie kulturę, tradycję i tożsamość, które są im obce. Zaczynają reprezentować Żyda na scenie, a jednocześnie zapoznają się z literaturą, przeszłością, ale też napięciami, które towarzyszą temu, czym są relacje polsko-żydowskie i w związku z tym w tym jednym aktorze spotykają się dwie tożsamości, które kłócą się ze sobą albo zaprzyjaźniają - opowiadała.
Aktorzy prowadzą opowieść opartą m.in. na własnych życiorysach. - Myślę, że w tej sztuce oprócz prywatnych życiorysów, co trzeba brać z dużym przymrużeniem oka, można doszukać się naszych prywatnych historii. Jest też historia teatru i ludzi, którzy z nim współpracowali. Jest poruszony temat kondycji teatru i oczekiwań. Jest to więc historia Teatru Żydowskiego opowiedzianego przez aktorów - powiedziała aktorka Małgorzata Trybalska. - Ten spektakl łamie stereotypy. Wszelkie wyobrażenia o aktorze żydowskim tutaj będą dane pod wątpliwość - zaznaczyła.
"Chcemy grać"
Aktor Ryszard Kluge mówił, że teatr, aby przyciągnąć nowych widzów, musi się rozwijać i nieprzerwanie grać. - My chcąc, żeby ten teatr nie zginął, żeby o nim się mówiło, nie możemy się zamknąć i zasklepić w tych korzeniach tylko żydowskich – z pejsami, z brodami. Musimy coś takiego zrobić, by nie odżegnując się od tradycji, iść do przodu - powiedział.
Anna Smolar, wyjaśniając dlaczego "Aktorzy Żydowscy" są pierwszą sztuką graną w nowej, tymczasowej siedzibie na ul. Senatorskiej, przypomniała trudną sytuację, w jakiej znalazł się Teatr Żydowski. - Aktorzy i cały zespół stracił swoją siedzibę na placu Grzybowskim, gdzie byli od dziesiątek lat. Teraz gościmy na takiej maciupkiej scenie na Senatorskiej, aktorzy grają też duże spektakle na scenie Garnizonu na Mokotowie, ale jest to zupełnie tymczasowe. Ta tymczasowość jest bardzo niepokojąca, ponieważ nieznane są losy teatru. Absolutnie niemożliwe jest to, aby dopuścić do sytuacji, w której ten teatr nie ma gdzie grać - mówiła.
Także dyrektor Teatru Gołda Tencer podkreślała, że wybór "Aktorów Żydowskich", jako pierwszego spektaklu w nowej przestrzeni, nie był przypadkowy. - Jako aktorzy żydowscy opowiadamy o sobie, także nie jest to przypadek. Jak na razie możemy grać tutaj tylko trzy sztuki. Ale przypadków nie ma. Przyjdźcie – zobaczycie - zachęcała.
Teatr Żydowski w nowej siedzibie
Najważniejsza jest gra
Gołda Tencer ma nadzieję, że Teatr Żydowski, jak najszybciej wróci do siedziby na Placu Grzybowskim, ale - mimo niepewnej przyszłości teatru - podkreślała, że dla aktora najważniejsza jest gra. - Cieszę się, że doprowadziliśmy do momentu, gdy przedstawienia są grane. Gramy w zasadzie nieprzerwanie i to jest ogromna zasługa całego zespołu - mówiła.
W czerwcu ubiegłego roku, ze względu na zły stan techniczny budynku i bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia, dyrekcja Teatru Żydowskiego i Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce przy Placu Grzybowskim została wezwana do natychmiastowego zawieszenia działalności. Budynek przeznaczony został do rozbiórki. W miejscu dotychczasowej siedziby teatru przy Placu Grzybowskim ma stanąć biurowiec. Firma Ghelamco będąca obecnie właścicielem budynku w porozumieniu z TSKŻ została partnerem strategicznym inwestycji, w ramach której powstanie nowa przestrzeń przystosowana pod działalność teatru.
Ze względu na brak stałej siedziby, Teatr Żydowski gra spektakle w tymczasowej siedzibie na ul. Senatorskiej oraz w Klubie Dowództwa Garnizonu przy al. Niepodległości w Warszawie.
PAP/kz/pm