Powstanie pomnik-napis. Na nim dwa cytaty

Inicjatorem budowy pomnika jest Fundacja im. Ronalda Reagana
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Pomnik w formie napisu "Solidarność" stanie za rok na skwerze u zbiegu Świętokrzyskiej i Kopernika. Na monumencie znajdą się cytaty słów papieża Jana Pawła II i prezydenta USA Ronalda Reagana.

Inicjatorem budowy pomnika jest Fundacja im. Ronalda Reagana, która poniesie koszt jego powstania. Prezes Fundacji Janusz Dorosiewicz podkreślił rolę "Solidarności" w upadku komunizmu. Stwierdził, że "otworzyła bramy wolności".

- Potem runął mur berliński i Europa Wschodnia zaczęła uzyskiwać niepodległość - powiedział. Sam pomnik ma podkreślić "wkład społeczeństwa polskiego w odzyskanie wolności przez Europę Wschodnią, co było istotą powstania wielkiej Unii Europejskiej".

Dwa cytaty na pomniku

Na pomniku, który obecnie jest w fazie projektowania, znajdą się dwa cytaty. Pierwszy z nich, to słowa papieża Jana Pawła II: "Było to przełomowe wydarzenie w historii naszego narodu, ale także w dziejach Europy - Solidarność otworzyła bramy do wolności".

Drugi zaś, to zdanie wypowiedziane przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana: "Żadna broń w światowych arsenałach nie jest tak groźna, jak wola i moralna odwaga wolnych mężczyzn i kobiet".

- Najważniejsze jest to, co ten symbol niesie, że wolność zawsze zwycięży - podkreślił na briefingu poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki.

Poseł odniósł się też do protestu NSZZ "Solidarność" ws. wykorzystania na pomniku znaku Solidarności. W piśmie do stołecznych radnych z 2014 roku związek ostrzegał, że wykorzystanie znaku bez ich zgody będzie naruszeniem prawa. Halicki zaznaczył, że pomnik powstaje pod okiem i nadzorem Jerzego Janiszewskiego, który jest autorem znaku Solidarność.

Poseł zauważył, że "Solidarność" to nie tylko związek zawodowy, ale ruch społeczny. - Wszyscy jesteśmy właścicielami tego znaku w wolnej Polsce - dodał. - Mamy wręcz obowiązek w wolnej, demokratycznej Polsce pamiętać o tym, jaki wkład tego masowego, 10-milionowego ruchu formalnie, ale przecież obejmującego wszystkich Polaków, bez mała wszystkich Polaków, miał miejsce - zaznaczył polityk.

Odpłacać dobrem za dobro

Na skwerze ustawiona została tablica informująca o inwestycji, na której znajduje się replika zdjęcia "Strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1988 r." autorstwa Tomasza Czesława Gutry.

Z artystą została podpisana umowa licencyjna na korzystanie z jego dzieła. Dodatkowo na tablicy została zamieszczona informacja, że "w 2018 roku, w tym miejscu, w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę zostanie odsłonięty pomnik upamiętniający ruch społeczny "Solidarność" w walce z komunizmem".

Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska mówiła, że chce, aby pomnik "Solidarności" wraz ze skwerem, na którym stanie był symbolem nie tylko Warszawy, ale i "obecnych czasów".

"Odpłacać dobrem za dobro"

Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska oceniła, że "dziś dla mieszkańców Warszawy Solidarność, to przede wszystkim poczucie obowiązku pomocy tym, którzy zostali dotknięci tragedią".

- Warszawa sama doświadczyła ogromnych nieszczęść i doświadczyła wspaniałej solidarności i pomocy od innych. Dzisiaj naszym obowiązkiem jest odpłacać. Odpłacać dobrem za dobro - dodała radna.

Rada miasta zgodziła się na budowę pomnika podejmując w tej sprawie uchwałę 11 września 2014 roku.

Pierwotnie pomnik miał stanąć w alei Solidarności:

Rzeźba ma stanąć przy placu Bankowym
Rzeźba ma stanąć przy placu Bankowym
Źródło: Skan projektu fundacji / A. Sheybal-Rostek

PAP/kz/b

Czytaj także: