Poranny pożar na Kamionku. Ewakuowano 28 osób

Na miejsce działań strażaków pojechał Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Według jego informacji paliło się mieszkanie na poddaszu budynku. - Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej, dwie karetki oraz policja - relacjonował. - Akcja została zakończona przed godziną 7 - dodawał.

- 28 osób zostało ewakuowanych. Paliła się instalacja elektryczna w stropie, więc możliwe, że przyczyną była wada instalacji - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. - Nikt nie został ranny - dodał.

Edyta Adamus z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji doprecyzowała po godzinie 7, że osoby, które zostały ewakuowane, już wróciły do swoich mieszkań. - Trzem osobom z mieszkania, w którym najprawdopodobniej wybuchł pożar, została udzielona pomoc medyczna na miejscu - wyjaśniła Adamus.

Urząd Dzielnicy Praga Południe podał na Facebooku, że osoby, których aktualnie przebywają u sąsiadów. Na miejscu pojawił się pracownik pomocy społecznej, który zadba o potrzeby poszkodowanych (posiłki, zasiłek i tym podobne).

Jak przekazał rzecznik dzielnicy Andrzej Opala budynek przy Mińskiej 28 jest objęty umową na rewitalizację. W ramach remontu obiekt zostanie podłączony do sieci ciepłowniczej. Przejdzie również termomodernizację.

- Wszyscy mieszkańcy budynku od kwietnia przeniosą się pod tymczasowe adresy, żeby można było wykonać remont. W tej chwili staramy się, aby poszkodowane w pożarze osoby szybciej otrzymały mieszkanie zastępcze. Rozmawialiśmy już na ten temat z burmistrzem i sytuacja jest dynamiczna - poinformował Opala. Nie określił jednak konkretnej daty załatwienia mieszkania.

Jak zaznaczył rzecznik, mieszkanie nie uległo dużemu zniszczeniu. - Pożar wywołało zwarcie w skrzynce elektrycznej w przedpokoju, w związku z tym ucierpiał głównie sufit w przedpokoju oraz kawałek sufitu w kuchni, gdzie przedostał się ogień. Nie są to jednak warunki, w których można mieszkać - podkreślił.

mp/pm