Na czas usuwania sopli z planetarium Centrum Nauki Kopernik trzeba było zamknąć Wisłostradę. Policja nie wpuszczała kierowców jadących od strony Mokotowa za skrzyżowanie z Ludną. Zamknięto też wjazd na most Poniatowskiego.
Radiowóz początkowo stał pod mostem Poniatowskiego i kierowcy mieli możliwość zawrócenia i pojechania na Pragę lub do centrum. Po jakimś czasie funkcjonariusze przemieścili się bliżej skrzyżowania z Ludną i przejazd zamknęli całkowicie. – Nie można wjechać na most Poniatowskiego. Ruch z całej Wisłostrady kierowany jest na Powiśle. Skutecznie zablokowało to ten rejon Warszawy – relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
"Utrudnienia byłyby większe"
Dlaczego ruch został zorganizowany w ten sposób zapytaliśmy policję. – Nie ma możliwości skanalizowania ruchu na most Poniatowskiego. Gdyby wjazd na most był możliwy, to większość kierowców pojechałaby prosto i utrudnienia byłyby jeszcze większe – przekonywał Robert Opas z biura prasowego KSP. Jak mówił, aby umożliwić kierowcom wjazd na most niezbędne byłoby rozstawienie barierek. – Jeżeli mielibyśmy czas przygotować tymczasową organizację ruchu, to wystąpilibyśmy do Zarządu Dróg Miejskich o barierki – mówił Opas.
Jak widać na zdjęciach, początkowo taką organizację udało się wprowadzić i to pomimo braku barierek.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl