Pogoda utrudniła poszukiwania pytona. "Zostaną wznowione w czwartek rano"

[object Object]
Tu działa sztabMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/9

Poszukiwania zostały przerwane ze względu na trudne warunki atmosferyczne. - Akcja poszukiwawcza nie będzie dziś wznawiana - przekazały w środę po południu służby.

- Zarówno nasi wolontariusze, jak i ratownicy WOPR-u są przemoczeni po ulewie i zmęczeni. Nie spaliśmy przez ostatnią dobę. Poszukiwania zostaną wznowione w czwartek rano - podkreślił Dawid Fabjański z Animal Rescue Polska.

Jak dowiedzieliśmy się od kierowniczki Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piasecznie, po południu lub w godzinach wieczornych możliwe jest wysłanie jednego patrolu z Animal Rescue Polska. - Chodzi o to, by sprawdzić, czy nic nie zmieniło się w miejscu, które najbardziej nas interesuje, czyli w Gassach - wyjaśniła Agnieszka Pindelska w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

W PAP poinformowała z kolei, że zapadła decyzja, by okolicę monitorować za pomocą drona. - Teraz musimy pozyskać do współpracy osobę, która posiada taki sprzęt i go obsługuje - powiedziała.

Sesja zdjęciowa z pytonem

Policjanci sprawdzają w jaki sposób wąż mógł znaleźć się nad Wisłą. Jednym ze świadków w tej sprawie, był paralotniarz, który kilka tygodni temu widział osoby przenoszące dużego węża z auta nad brzeg rzeki. Jedna z nich zgłosiła się już na policję.

- Zgłosił się do nas człowiek, który przedstawił się jako właściciel pytona tygrysiego. Twierdzi, że go nie wypuścił, a to co robił kilka tygodni temu nad Wisłą to była sesja zdjęciowa. Weryfikujemy teraz te informacje - wyjaśnił Jarosław Sawicki z komendy rejonowej w Piasecznie.

Z informacji policji wynika zatem, że pyton widziany przez paralotniarza nie był tym, którego teraz szukają służby.

Poranna akcja poszukiwawcza

Poszukiwania prowadzone były od godziny 4.30 głównie na terenie powiatu piaseczyńskiego, ale trop sięga już na drugą stronę Wisły - do powiatu otwockiego, gdzie węża miał widzieć wędkarz. Taki sygnał poszukiwacze dostali we wtorek wieczorem. Przemieścili się na prawy brzeg rzeki, ale zastał ich zmierzch. Jak twierdzi Dawid Fabjański z Animal Rescue Polska, "w pewnych momentach (poszukiwacze - red.) widzieli coś, co było w stanie przypominać węża".

- Działania prowadzimy z rana, ze względu na to, że zwierzę było tam wczoraj najprawdopodobniej widziane - informował przed godziną 6 Dawid Fabjański.

Zauważył przy tym, że jeżeli zwierzę rzeczywiście pojawiło się w Otwocku, to musiało przepłynąć "kawałek rzeki". - Mogło się wychłodzić, powinno więc wyjść na jakiś brzeg, czy wyspę spłynąć i czekać aż przyjdzie słońce - powiedział.

O godzinie 9 reporter TVN 24 poinformował, że działania zostały przerwane. Zaczęło padać, co znacznie ograniczyło widoczność.

7 km/h

Dawid Fabjański w TVN24 precyzował, że działania prowadzono przy wsparciu pracowników warszawskiego zoo. Wszyscy dysponują odpowiednim sprzętem.

- Trochę nam przeszkadza deszcz w działaniach. Ale nasi pracownicy wraz z pracownikami zoo są obecni na wyspach, gdzie może przebywać wąż - mówił.

Czy zwierzę może być niebezpieczne? - dopytywał prowadzący. - Nie chciałbym straszyć ludzi, ale prewencja to podstawa. Dlatego ostrzegamy, żeby mieszkańcy byli ostrożni - odpowiadał Fabiański.

Przedstawiciel fundacji opisywał dalej, że zwierze porusza się w wodzie z prędkością około 7 kilometrów na godzinę - według specjalistów - mogło przemieścić się już na drugą stronę Wisły.

Rozmówca Roberta Kantereita przytoczył też relację wędkarza, który miał widzieć zwierzę. Mężczyzna twierdzi, że wąż miał głowę na około 1,5 pięści. Najpierw rzucił się na bobra, a później uciekł z nurtem rzeki.

Policyjne dochodzenie

Poszukiwania pytona zaczęły się, gdy na brzegu Wisły znaleziono wylinkę, czyli zewnętrzną część powłoki węża zrzucaną podczas linienia. W niedzielę po południu przypadkowa osoba trafiła na nią pomiędzy miejscowościami Gassy i Cieciszew.

Tereny wiślane w powiecie piaseczyńskim były w poniedziałek sprawdzane przez strażaków, policjantów, ratowników WOPR-u i pracowników Animal Rescue Polska. Ich działania koncentrowały się wokół łach rzecznych i miejsc, które są mocno nagrzane. Poszukiwania zabezpieczało pogotowie ratunkowe. We wtorek znaleziono ślady, które według poszukiwaczy, mogły być pozostawione przez węża.

Na stronie policji - zarówno piaseczyńskiej, jak i stołecznej - cały czas znajduje się komunikat z ostrzeżeniem. "Policjanci patrolują okolice zarówno z lądu, jak i przy udziale policjantów z komisariatu rzecznego" - czytamy w informacji. Zaapelowano też, aby każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie, zgłaszał je do policji (tel. 22 604 52 13) albo do Fundacji Animal Rescue Polska (22 350 66 91).

Policjanci prowadzą dochodzenie w kierunku artykułu 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Gromadzą między innymi dane na temat osób hodujących węże na terenie powiatu piaseczyńskiego. Dodatkowo, decyzją komendanta, do wszystkich jednostek na terenie całego kraju została wysłana prośba o informacje o osobach, które mogą hodować takie zwierzęta, ewentualnie zaginęły im takie zwierzęta, a także o wszelkie informacje o tym, czy ktoś dopuścił się wypuszczenia tego zwierzęcia na wolność.

kz/kk/PAP/mś/pm

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP